Żużel. Znaczące nazwiska na tej liście. Ta plejada gwiazd nigdy nie posmakowała Grand Prix w pełni
Kubera, Lebiediew, Milik i kilku innych wciąż walczy
Takich, którzy przez lata potrafili nierzadko pokazywać dobry żużel, czy to w czołowych ligach, czy zmaganiach reprezentacji narodowych, a którzy nigdy nie wjechali przez bramę z napisem "Grand Prix", było wielu. Jazda wśród najlepszych na świecie ominęła m.in. Jonasa Davidssona, Charliego Gjedde, Larsa Gunnestada, Davida Howe'a, Roberta Nagy'ego, Romana Poważnego, Gerda Rissa czy Seana Wilsona. Z Polaków ta sztuka nie udała się choćby Damianowi Balińskiemu, Jackowi Krzyżaniakowi, Rafałowi Okoniewskiemu czy Piotrowi Świstowi.
Kto z obecnie rywalizujących na wysokim lub niezłym poziomie wciąż może dołączyć do grona stałych uczestników? Świetlaną przyszłość przepowiada się naszym rodakom, tj. Maksymowi Drabikowi i Dominikowi Kuberze. O awans walczą również uznani jeźdźcy innych nacji. Warto wymienić tu Davida Bellego, Nicolasa Covattiego, Kaia Huckenbecka, Brady'ego Kurtza, Andrzeja Lebiediewa, Aleksandra Łoktajewa, Vaclava Milika czy Rohana Tungate'a.
CZYTAJ WIĘCEJ: Łowcy tzw. literek. Ten zawodnik był wykluczany aż siedem razy
-
Tomek z Bamy Zgłoś komentarzTomasa Topinke,to Czekanski sciagnal do Wroclawia,a Dugarda poznal przez Jego ojca. Do tej pory sie kumpluja;)