Żużel. Przestroga dla Platinum Motoru Lublin. "Dream teamy" nie zawsze sięgają po mistrzostwo Polski
Tomasz Janiszewski
Apator Adriana Toruń w 2003 roku - srebrny medal
Przyjście prezesa Marka Karwana do klubu z Grodu Kopernika sprawiło, że zatrudniono m.in. Tony'ego Rickardssona i po latach wychowanka - Tomasza Bajerskiego. Sezon 2001 od razu przyniósł Aniołom złoty medal. Po piątym miejscu w kolejnym i zarazem zniesieniu przepisu o KSM podjęto decyzję o zbudowaniu w Toruniu prawdziwego dream teamu na edycję 2003. Do Torunia przybyli Jason Crump (indywidualny wicemistrz świata) i Piotr Protasiewicz. W połączeniu ze wspomnianymi Rickardssonem (indywidualny mistrz świata), Bajerskim, Wiesławem Jagusiem i Robertem Sawiną dawało to nieprawdopodobnie mocne zestawienie.
Apatora, którego dosłownie zaczęto określać "dream teamem", nie przestraszył się jednak Top-Secret Włókniarz. Skądinąd w Częstochowie także zmontowano wtedy bardzo silną kadrę. I po tytuł sięgnęły Lwy, świętując u siebie po wygranej z torunianami. Krążyły buńczuczne opinie, że żółto-niebiesko-biali nie przegrają meczu, a tymczasem niepokonani nie byli nawet u siebie, ponosząc w rundzie zasadniczej, porażkę właśnie z Włókniarzem. I miała ona potem niezwykle, a może i decydujące znaczenie w kontekście mistrzostwa.Oni reprezentowali Toruń w sezonie 2003: |
---|
Seniorzy: Tomasz Bajerski (GP), Jason Crump (GP), Wiesław Jaguś, Piotr Protasiewicz (GP), Tony Rickardsson (GP), Robert Sawina + Juniorzy: Adrian Miedziński, Marcin Jaguś |
CZYTAJ WIĘCEJ: W Polsce mało kto o nim słyszał. Kim jest rewelacja IM Australii 2024?
Polub Żużel na Facebooku
Zgłoś błąd
Komentarze (33)
-
Möchomorek Zgłoś komentarz@lubilam tanczyc: Na pewno za takie wypowiedzi nikt nie będzie szanował ciebie. -- już pod śmietnik, tam twoje miejsce
-
lubilam tanczyc Zgłoś komentarzbędzie szanował jako MP.
-
Möchomorek. Zgłoś komentarz@SłonecznyWrocław: A czegoś się nażarłeś i tym się nakarmiłeś - ta karma do ciebie wróci ... to kara żeś wyżerał zimą słoninę sikorkom z karmników ha ha ha ha :D
-
r6 Zgłoś komentarzNa Spartę nie będzie mocnych w tym sezonie,być może Tai jest trochę słabszy ale piszczała też loty obniżył .
-
Möchomorek. Zgłoś komentarz:D . ja sie z tego normalnie śmieję :D
-
Ultra beka z gorzowiaczków Zgłoś komentarz@słoneczny jełop: Obys jutro dostał tygodniowej sraczki i nie zszedł ze sracza.
-
SłonecznyWrocław Zgłoś komentarzOby karma wróciła za te kupowanie medali przez Lublin i oby ten kilkuletni sztuczny twór nie zdobył nic.
-
Coper 1964 Zgłoś komentarzMoże być tak jak że Startą. Mieli pewne złoto rok temu. Kontuzje ich załatwily.
-
Kazimierz Klimek Zgłoś komentarzacha, zapomnieliscie napisac, ze co drugi rok Stal Gorzow, wbrew wszystkim prognozom - melduje sie w finale Wlasnie bedziemy miec kolejny rok parzysty
-
Kazimierz Klimek Zgłoś komentarzkonca ogarniaice temat. W zeszlym roku druuzyna numer 1 od samego poczatku byl Motor i rzeczywiscie sensacja bylo to, ze przegrali mecz u siebie z Wroclawiem, ale zlali pozniej Sparte we Wroclawiu. Jakos sobie nie przypominam oslabienia Sparty w PO, ale moze mam zla pamiec. Natomiast pamietam, jak po sezonie w roku 2020 trabiliscie, ze Unia Leszno stworzyla dream team na pokolenie, a wystarczylo, ze Kubera ze Smektala przekroczyli wiek juniora i okazala sie dziura. Motor jest zdecydowanym faworytem w sezonie 2024, ale chyba ten team zacznie sie wkrotce rozpadac, bo sie wszystko zacznie sypac. Ciekawe, kto wyhaczy Zmarzlika. Przyjemski z Cierniakiem "100% Motor" tez wkrotce zaczna szukac dla siebie innych gniazdek . Tylko wy bedziecie udawac zdziwionych. Brawo wy
-
zyga Zgłoś komentarzPanie Tomaszu, to co, jak sponsor daje to się odwrócić plecami i brać kevlary? Gdzie tu logika?
-
Fan Apatora Toruń i Stali Gorzów Zgłoś komentarzMotor Lublin nie ma szans na złoto max czwarte miejsce mistrzem zostanie Sparta Wrocław
-
KacperU.L Zgłoś komentarzCentrali rosną tak,że Rusiecki czasem w lustrze siebie nie poznaje jest w Apatorze który w swoim DNA posiada atak na Majstra lub jeśli Apatorowi to nie wyjdzie to nadzieja będzie w rotacyjnym komiku tym znawcy prawa który jeśli trzeba będzie znów wybierze skład sędziów bo tak mu się podoba i suweren który to wybrał pozamyka komu trzeba jadaczki.A,prezydent nic do tego nie ma bo to nie suwerena prezydent i podpis to on może sobie złożyć ale na karcie wędkarskiej.Proste.