Ekstraligowe rozstania po latach
Aleks Jovičić
Australijczyk startami w Unii Leszno rozpoczął swoją przygodę z polską ligą. Miało to miejsce w roku 2007, a więc wtedy, gdy "Byki" po wielu latach przerwy wróciły na mistrzowski tron. Sukces ten Unia powtórzyła także w roku 2010. Troy Batchelor od samego początku pokazywał się z dobrej strony, gdyż nie brakowało mu woli walki.
Mimo trudnego charakteru dość dobrze wpasował się w leszczyński klimat. W ciągu sześciu sezonów nie wybijał się zbyt szczególnie, lecz niemal zawsze dostarczał cenne punkty. Choć nie wiadomo gdzie w sezonie 2013 startował będzie Australijczyk, to na pewno wykluczyć można Leszno.
Troy Batchelor nie będzie startował w Unii Leszno!
Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (26)
-
bobek123 Zgłoś komentarztakich mamy dziennikarzy ,takim samym byl jozek bak bele co zje to i bele co napisze
-
Hussarsky Zgłoś komentarzEmil od pięciu lat liderem, a od siedmiu zawodnikiem.
-
Jarmuła-Leszno Zgłoś komentarzszkoda Troya i Jury bo byli wkomponowani w zespół no ale to był ich wybór.Skończyło sie dobre teraz trzeba zaperdalalać
-
Castillo Zgłoś komentarzuznali, że z trójki Crump-Andersen-Hampel to jego należy się pozbyć (limit GP) - czas pokazał, jak wielkim błędem to było...Wychodzi więc Jarkowsi SZEŚC sezonów w Lesznie - 2007-2012.
-
yoyo Zgłoś komentarzEkstraligowe rozstania po latach a 3/5 rozstań to Unia Leszno.
-
ali Zgłoś komentarzJak zmienił barwy to nie znaczy że dla kasy poszedł ! Stawiam na Emila że z tych wszystkich będzie robił najlepsze wyniki ,Czewa ma zespół młody z wyjątkiem Holty który wypali w przyszłym sezonie !
-
Marius Zgłoś komentarz"Dla Emila Sajfutdinowa Bydgoszcz była drugim domem." Przepraszam bardzo, ale była, JEST i BĘDZIE! A sam artykuł rzeczywiście pisany na siłe, znów Ci sami na "tapecie".
-
Garymen Zgłoś komentarzUnia nie chciała więc z tych 3 zawodników tylko Jarek odszedł sam sam po prostu.
-
szy Zgłoś komentarzsą godni aby jezdzić w unii
-
Karolke Zgłoś komentarzA GDZIE ZAGAR!?!?! wtf
-
Barteek Zgłoś komentarzWiedziałem,nie czytając,że to napisał człowiek nazywający się redaktorem a będący w pisaniu zerem Aleks Jovicic