Żużlowy raport: W Toruniu, Lesznie, Gorzowie i Gnieźnie po pierwszych treningach

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk

Pozostałe drużyny rywalizujące w Enea Ekstralidze nie wyjechały jeszcze na swój tor, lecz ich zawodnicy mają za sobą pierwsze treningi na południu Europy, a także w Wielkiej Brytanii. Zarówno w Częstochowie, Wrocławiu, Rzeszowie, jak i Tarnowie pierwsze treningi planowano zorganizować pod koniec minionego tygodnia, lecz na przeszkodzie stanęły warunki pogodowe. W najbliższych dniach synoptycy nie przewidują nagłej poprawy pogody i na odpowiednie przygotowanie toru przyjdzie czekać jeszcze kilka dni. Z kolei w Bydgoszczy trwała wymiana krawężników i band, przez co terminem pierwszych jazd na bydgoskim torze miał być najwcześniej 11 marca.

Nie inaczej wygląda sytuacja klubów z I i II ligi. Co prawda 6 marca na tor w Gdańsku wyjechał Krystian Pieszczek, lecz sztab szkoleniowy nadmorskiego klubu nie zdecydował się na zorganizowanie treningu. - Chciałem sprawdzić jak faktycznie zachowuje się tor podczas jazdy zawodnika. Jeżeli do pierwszego łuku można mieć zastrzeżenia, że jest zbyt przyczepny i tworzą się koleiny, to drugi łuk jest w zadowalającym stanie. Wykorzystując tą sytuację i sprzyjającą pogodę będziemy czynić starania nad poprawą kondycji toru, aby w jak najszybszym czasie doprowadzić go do stanu pozwalającego na bezpieczne rozgrywanie treningów - wyjaśnił Stanisław Chomski. W międzyczasie zostały odwołane sparingowe starcia gdańszczan z Lechmą Startu Gniezno.

Na pierwsze treningi czekają również żużlowcy i kibice w Grudziądzu i Łodzi. Blisko wyjazdu na tor byli jeźdźcy MDM Komputery Ostrovii Ostrów, lecz i w tym przypadku na przeszkodzie stanęły warunki pogodowe. Żużlowcy z Ostrowa pierwszy trening mieli zaplanowany na sobotę. Długo na jazdę na swoim torze przyjdzie czekać zawodnikom z Lublina. - W Lublinie nie prędko wyjedziemy. Jest większa szansa pojechać w Tarnowie, czy w Rzeszowie. Jak to jednak bywa w marcu, wszystko zależy od pogody. W Lublinie tor po zimie przygotowuje się najpóźniej. Obok stadionu płynie rzeka Bystrzyca, tor jest na bagnach i trzyma wilgoć. Pod granitową nawierzchnią są ułożone płyty betonowe, przez co tor nie przesiąka. Jak pogoda pozwoli, to w ostatniej dekadzie miesiąca pojedziemy w Lublinie - przyznał kilka dni temu w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl trener tej ekipy Marian Wardzała.

Żaden z klubów startujących w II lidze również nie wyjechał jeszcze na pierwsze treningowe jazdy na swoich obiektach. Podobnie jak w innych przypadkach na przeszkodzie stanęły warunki pogodowe. Zarówno w Krakowie, jak i Krośnie przeprowadzano prace na torze, lecz żadnemu z żużlowców nie udało się wyjechać na tor. W najgorszej sytuacji jest klub z Równego, gdzie dopiero kilka dni temu usunięto śnieg z toru. W Pile na tor wyjechał ciężki sprzęt, lecz ostatecznie nie udało się odpowiednio przygotować toru. Z kolei na owal w Opolu dosypana została nowa nawierzchnia.

Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (8)
  • dillinger79 Zgłoś komentarz
    a tymczasem w weekend na zachodzie nawaliło z 12 cm śniegu i cała ta niby wiosna poszła spać
    • Andrzej m Zgłoś komentarz
      Lublin - śniegu więcej niż na Boże Narodzenie, i mrozik lekki:(
      • Wojciech Zabiałowicz Zgłoś komentarz
        niech ta wiosna przyjdzie i wszystkie kluby wyjadą na tor i żeby każdy zawodnik w polsce cało i zdrowo odjechał sezon nawet baliński
        • SKS SG Zgłoś komentarz
          W Gnieźnie 20 centów śniegu
          • beugor Zgłoś komentarz
            jaka jest pogoda w gnieżnie
            • rikitiki Zgłoś komentarz
              pogoda nie pozwoli szybko na powrot do treningow, szkoda. Zazdroszcze kibicom z tych czterech miast