W sobotę inauguracja rozgrywek Elite League, szykuje się ciekawy sezon

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Krzysztof Kasprzak wierzy, że jego Coventry Bees zostanie mistrzem Elite League

Najliczniejszą polską kolonię zakontraktowali szefowie Coventry Bees. W barwach Pszczół występować będzie aż czterech reprezentantów naszego kraju. Liderem tej drużyny powinien być Krzysztof Kasprzak, a ważne punkty do dorobku zespołu dorzucać mają Grzegorz Zengota oraz bracia Michał i Mateusz Szczepaniakowie. Według Kasprzaka dwaj ostatni będą sporym atutem zespołu dowodzonego przez Aluna Rossitera. - W zeszłym sezonie startowałem w Poole Pirates i mieliśmy szansę na wygranie ligi. Brakowało nam jednak silnych rezerwowych i to był nasz główny problem. W Coventry jest zupełnie inaczej. Mamy tutaj rezerwowych, których stać na wysoką zdobycz punktową - przyznał "Kasper".

Chrapkę na mistrzostwo ma również zespół Poole Pirates. Matt Ford zdecydował się na przedłużenie kontraktów z Chrisem Holderem i Darcym Wardem, którzy mają być motorami napędowymi Piratów. Oprócz nich, w barwach Piratów startować będą Maciej Janowski, Dawid Stachyra i Robert Miśkowiak. Cała trójka ma za sobą wiele udanych sezonów na Wyspach Brytyjskich, dzięki czemu Piraci są zaliczani do grona faworytów rozgrywek. Promotor ekipy z hrabstwa Dorset jest zadowolony z pozyskania byłego mistrza świata juniorów, a także i pozostałych Polaków. - Jestem bardzo zadowolony z pozyskania Maćka Janowskiego, do którego umiejętności mogłem się już przekonać, za każdym razem, gdy odwiedzał angielskie tory był absolutną rewelacją, jestem podekscytowany jego sprowadzeniem do Poole, tak samo jak byłem w przypadku Chrisa i Darcy'ego. Mam nadzieję, że jego jazda w drużynie z bardziej doświadczonymi kolegami zaprocentuje w przyszłości. Jeśli chodzi o Dawida i Roberta ciesze się, że mogę mieć ich po mojej stronie boksu - przyznał Ford.

O mistrzostwo zamierzają walczyć również zawodnicy Peterborough Panthers. W jednym z przedsezonowych wywiadów otwarcie mówił o tym Linus Sundstroem. - Play-offy nie są naszym nadrzędnym celem w tym roku. Trzeba myśleć o czymś więcej, więc zakwalifikowanie się do nich jest absolutną koniecznością! - powiedział szwedzki żużlowiec. Ważną postacią w talii Jana Staechmanna będzie Norbert Kościuch, który już wielokrotnie pokazywał, że stać go na osiąganie wysokich zdobyczy punktowych. Oprócz niego solidnymi punktami Panter powinni być Kenneth Bjerre, Kenni Larsen oraz Ryan Fisher.

Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (7)
  • rafator Zgłoś komentarz
    W Birmingam narazie to snieg wali az milo, jutro tez w prognozie, jakos czarno widze inauguracje na czas ale trzymam kciuki!
    • sympatyk zuzla Zgłoś komentarz
      JEŻELI TAK BĘDZIE DOSYPYWAĆ TO INAUGURACJI RACZEJ NIE BĘDZIE LECZ W PÓŹNIEJSZYM TERMINIE.Anglicy zaczną jechać w Polsce też się na to zanosi
      • Detax Zgłoś komentarz
        Trzymam kciuki za pogodę, że nie pokrzyżuje planów, ale też życzę powodzenia startującym. ;D
        • Marek speedway Zgłoś komentarz
          mam nadzieje że w tym roku pogoda w Anglii bedzie łaskawsza i zobaczymy dużo dobrego ścigania a mniej przekładanych i ciągnących sie meczów najbliższy meczyk juz w środe Birmingham
          Czytaj całość
          Brummies - Coventry Bees
          • jacm76 Zgłoś komentarz
            Angielskie owale dają okazję do ścigania i mijanek .
            • chris 70 Zgłoś komentarz
              Ciekawe czy zainaugurują?Bo sparingi też przekładali.
              • Hampelek Zgłoś komentarz
                Dla nas najważniejsze jest oczywiście to, że transmisje będą na Polsat Sport. Pierwszy mecz live już w środę