ENEA Ekstraliga: To były największe niespodzianki rundy zasadniczej
7. Stal Gorzów - PGE Marma Rzeszów 42:48
Miła niespodzianka czekała kibiców Żurawi na inaugurację rozgrywek. 14-go kwietnia zespół PGE Marmy dość niespodziewanie pokonał v-ce Mistrza Polski roku poprzedniego. Wówczas to, wydawało się, że biało-niebiescy będą jednym z głównych pretendentów do medali, a Stal Gorzów czeka ciężka walka o zachowanie ligowego bytu. Pierwszy mecz nie potwierdził jednak potencjału obu zespołów. Forma Krzysztofa Kasprzaka, Bartosza Zmarzlika i Tomasza Gapińskiego wraz z końcem rozgrywek uległa wyraźnej progresji, a zgoła odmiennie było u Juricy Pavlica i Rafała Okoniewskiego .
Czterech zawodników PGE Marmy Rzeszów "wykręciło" w tamtym meczu dwucyfrówkę, a byli to: Nicki Pedersen (12), Grzegorz Walasek (12), a także wspomniani Okoniewski (11+2) i Pavlic (10+3). Honoru Gorzowa dzielnie bronił Niels Kristian Iversen (16), ale próżno było mu szukać jakiegokolwiek oparcia w kolegach z zespołu. - Zrobiliśmy to dla pani prezes, która przyjechała z nami na drugi koniec Polski - mówił po meczu "Okoń". Były to ostatnie tak wysokie loty Żurawi, którzy zanotowali tym samym najlepszy wyjazdowy występ na przestrzeni całego sezonu.
Skrót meczu, źródło: Enea Ekstraliga/x-news-
BYK Leszno Zgłoś komentarzZapomnieli o największej Leszno 75-0 Rzeszów :)
-
sympatyk zuzla Zgłoś komentarzRUNDA ZASADNICZA TO RUNDA ZASADNICZA NIE ZAWSZE MUSI BYĆ POWTÓRKĄ
-
SputniK.Z.G Zgłoś komentarzI to jest najpiękniejsze w tym sporcie,że takie ekipy skazywane na spadek potrafiły wygrywać mecze u tych,na pewno w PO.A,i pyszałki z tych klubów na necie trochę spokornieli.
-
smok Zgłoś komentarzCałkowicie zgadzam się z pierwszym miejscem, bo Leszno- Rzeszów nie liczę. To był szok!
-
radovan Zgłoś komentarzNo i LESZNO-RZESZÓW
-
ks vitold Zgłoś komentarzsię należy oczywista przy pięknym wsparciu Polon ii.