Bohaterowie dwumeczów finałowych o DMP
1999 - Rafał Dobrucki
Losy Drużynowego Mistrzostwa Polski w sezonie '99 ważyły się do ostatniego wyścigu. Na przeciw sobie w boju o tytuł stanęły zespoły Atlasu Wrocław i Polonii Piła. Teoretycznie to ekipa z Wielkopolski była zdecydowanym faworytem tego boju. W rundzie zasadniczej pokonała wrocławian na własnym torze 63:27 i lepsza była też na wyjeździe 41:48. Mimo to dwumecz finałowy był jednym z najbardziej wyrównanych w historii. Atlas na własnym torze wygrał sześcioma punktami. Polonia z kolei na własnym podwórku osiągnęła minimalnie lepszy wynik, zwyciężając 49:41. W tak wyrównanych bojach nie było postaci, która jednoznacznie wysunęłaby się na pierwszy plan. Bohaterem finałowej batalii uznać można Rafała Dobruckiego, który łącznie zdobył dziewiętnaście punktów i trzy bonusy.
Choć dziś jest już trenerem, to jeszcze całkiem niedawno cieszył oko swoją jazdą. Może Rafał Dobrucki nie ma na swoim koncie tyle sukcesów co Tomasz Gollob, ale z całą pewnością należy uznać jego karierę za bogatą. Pierwsze sukcesy osiągał on już jako junior, a najważniejszy z nich to srebrny medal Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów. Wówczas w czeskim Mseno lepszy od Polaka okazał się jedynie Jesper B. Jensen (dziś Monberg). Jeśli chodzi o sukcesy drużynowe Dobruckiego, to na następne mistrzostwo kraju w drużynie czekać musiał dekadę. W 2009 roku Falubaz Zielona Góra z tym zawodnikiem w składzie sięgnął po złoto DMP. Sytuacja powtórzyła się dwa lata później, choć wkład Dobruckiego w złoto był już nieco mniejszy. To za sprawą kontuzji, jakiej doznał podczas meczu ligowego na torze w Gorzowie. Był to kolejny poważny uraz w karierze, dlatego też zdecydował się on zakończyć przygodę ze ściganiem. Rok później był już trenerem zespołu, w barwach którego kończył karierę. Do sukcesów tego zawodnika niewątpliwe zaliczyć należy jego występy w "Kaskach". Dobrucki zdobył Brązowy Kask w roku 1995, dwukrotnie triumfował także w finale SK - 1995, 1997 oraz trzykrotnie stał na podium turnieju o Złoty Kask (1998 - 2. miejsce, 1999 - 3., 2007 - 2.). Dwukrotnie zdobywał także brązowy medal Indywidualnych Mistrzostw Polski, a było to w latach 1995 i 2010.
-
Benzema Zgłoś komentarzGdyby nie Nicki Pedersen, to Wiesiu Jaguś byłby w pierwszej szóstce GP w 2007 roku...
-
Radi Zgłoś komentarzco Adams a w 1szym meczu stracil tylko 1 pkt, a w Toruniu rowniez bardzo dobry wystep powyzej 10 pkt;) tylko Unia!