Dobry sezon przyćmiony rundą finałową - podsumowanie sezonu Lubelskiego Węgla KMŻ Lublin
Najlepszy zawodnik: Daniel Jeleniewski
"Jeleń" był jedynym wychowankiem w składzie Lubelskiego Węgla KMŻ. W tym roku został sklasyfikowany na trzecim miejscu w klasyfikacji najskuteczniejszych jeźdźców I ligi, a lepsi od niego byli tylko Thomas H. Jonasson i Peter Kildemand. Jeleniewski sezon rozpoczął bardzo udanie. Co prawda jego drużyna przegrała po zaciętym boju wyjazdowe starcie z Orłem Łódź 42:47, ale wywalczył on wówczas 12 punktów. Nie wiadomo jakby wyglądała jego postawa w kolejnych spotkaniach, gdyby nie incydent w Rawiczu. 5 maja ekipa z Lublina zmierzała się z tamtejszym Kolejarzem. Wychowanek lubelskiego klubu rozpoczął od "trójki". Jednak jego jazda zakończyła się na jednym wyścigu. W biegu piątym staranował go bowiem Ryan Fisher. Groźny upadek spowodował u Jeleniewskiego uraz, który wykluczył go z dalszej jazdy. Jego braku lublinianie nie odczuli w tych zawodach aż tak bardzo, ale w następnym meczu przeciwko GKM Grudziądz już tak, bowiem przegrali oni pechowo z pretendentem do awansu 44:46. Powrót dla "Jelenia" był na początku średnio udany, ponieważ pojechał słabo w Grudziądzu i Gdańsku, ale później w kluczowych momentach (m.in. z Ostrovią i Wybrzeżem) udowodnił swoją wysoką wartość dla zespołu.
Żużlowiec z Lublina swoją dobrą dyspozycję potwierdził także w rundzie finałowej, kiedy to nastąpiła renegocjacja kontraktów. Wszyscy podstawowi seniorzy Koziołków w trzech ostatnich występach na własnym torze notowali mniejsze lub większe wpadki, a on był trzykrotnie najlepszym z lubelskiego zespołu kończąc zawody na poziomie 13-14 punktów. Skuteczna końcówka sezonu dała Danielowi Jeleniewskiemu podium najlepszych żużlowców pierwszej ligi z wynikiem 2,267. Lider Lubelskiego Węgla KMŻ w sezonie 2013 podsumował swoje starty w sposób następujący: - Sezon rozpoczął się dla mnie bardzo dobrze, chociaż z rytmu wybiła mnie na trzy czy cztery tygodnie kontuzja. Na szczęście wszystko szybko wróciło do normy. Tajemnica dobrej jazdy tkwi tylko w tym, że od początku miałem wszystko poukładane i nie wkradły się w to jakieś negatywne rzeczy. Pierwszy raz czułem się przed sezonem dobrze i byłem pewny siebie. To później zaprocentowało i wszystko działało jak należy.
-
jaco Zgłoś komentarzpewne na 100%
-
tok Zgłoś komentarzKończysz zabawę że mną? No wreszcie, czyli obiecujemy że nie będziesz się udzielał pod artykułami o Lublinie. Hurrra, mysiu pysiu
-
wściekły LBN Zgłoś komentarzco by zlego pisac na LBN to jednak wy spadlisci
-
klops Zgłoś komentarzdoszczętnie zrujnować sobie opinię jedną decyzją".
-
wściekły LBN Zgłoś komentarznigdy nie spadne,nasz Motor nigdy nie spadnie
-
jaco Zgłoś komentarzMajor akurat Ostrów powinien sie znać na piłce recznej, jak mało kto i powinien docenić 15 krotne mistrzostwo Polski w 18-lat
-
bartollo Zgłoś komentarzkolejki byliśmy aktywnym uczestnikiem walki o awans do Enea Ekstraligi - [b]mówił przed sezonem[/b] prezes lubelskiego klubu. W 2012 ostatni mecz sezonu Gniezno-Lublin decydował która z tych drużyn wejdzie od ekstraligi.
-
KKS Zgłoś komentarzpewno nie w żużlu.
-
hmm Zgłoś komentarzKudraszow ułożony w "bezpiecznej pozycji" był "podwalina", "podstawa" "honorowego sukcesu"
-
jack232 Zgłoś komentarzBUA HA HA HA LUBLIN BĘDZIE WALCZYĆ O COŚ WIĘCEJ NIŻ SPADEK BUA HA HA HA HA !!!!!!!!!!!!!
-
Danny Zgłoś komentarzsprawka się decydują na takie cos w play ofach to znaczy ze dlugi ma przy takim skaldzie
-
ucho od sledzia Zgłoś komentarztak po etykietce zaczal tu pisac swe zenujace wypociny... blokuje toto kazdego i donosi wiec radze odpuscic sledziowi,Pozdrawiam Motor!
-
Admirał Zgłoś komentarzSłyszałem że Wybrzeże ma sponsorować założona w Gdańsku potężna firma, pod nazwą Amber Gold :)