Dobry sezon przyćmiony rundą finałową - podsumowanie sezonu Lubelskiego Węgla KMŻ Lublin
Największe rozczarowanie: Rafał Trojanowski
Wychowanek Stali Rzeszów przed sezonem 2013 jako pierwszy podpisał kontrakt z Lubelskim Węglem KMŻ. Rafał Trojanowski był sprowadzony do klubu jako solidne wzmocnienie. Jednak jego przygoda z Lublinem nie potrwała długo.
Pierwszy mecz Koziołki odjechały w Łodzi. Lublinianie mieli 21 kwietnia dużą szansę na zwycięstwo, ale ostatecznie ulegli 42:47. W dużej mierze zabrakło punktów właśnie "Trojana". Po słabym występie w Łodzi (3 pkt.), pochodzący z Rzeszowa żużlowiec na kolejną szansę musiał czekać do 12 maja. Trojanowski wskoczył do składu na spotkanie z GKM Grudziądz w obliczu kontuzji Daniela Jeleniewskiego. I tym razem też nie błysnął formą. Taki sam dorobek punktowy jak przeciwko swojemu byłemu pracodawcy, w pewnym stopniu przyczynił się porażki lublinian 44:46.
Trojanowski więcej szans nie otrzymał i przeniósł się do Speedway Wandy Instal Kraków. - Nie mam do nikogo pretensji, jestem sam sobie winien - podkreślał 36-letni zawodnik. - Na moją słabszą postawę nie miał wpływu sprzęt. Kiepsko i pechowo rozpocząłem sezon. Początek, zwłaszcza gdy przechodzi się do nowego klubu, jest bardzo ważny. Zawiodłem w pojedynku w Łodzi, na dobrze znanym mi torze. Nie poszło i zaczęła się nerwówka. Przed spotkaniem z GKM-em Grudziądz bardzo dobrze spisywałem się na treningach, wygrywałem wszystkie biegi, ale nie potrafiłem przełożyć tej formy na mecz. W obu spotkaniach zanotowałem upadki. Kombinowałem z ustawieniami, lecz nie dopisywało mi szczęście. Trener postawił na innych żużlowców, a że jechali dobrze i równo, to nie musiał niczego w składzie zmieniać. Nie chciałem dłużej czekać na wpadki albo pech kolegów.
Zmiana otoczenia wyszła mu jednak na dobre, ponieważ w barwach krakowskiej ekipy notował średnio 11 punktów na mecz.
-
jaco Zgłoś komentarzpewne na 100%
-
tok Zgłoś komentarzKończysz zabawę że mną? No wreszcie, czyli obiecujemy że nie będziesz się udzielał pod artykułami o Lublinie. Hurrra, mysiu pysiu
-
wściekły LBN Zgłoś komentarzco by zlego pisac na LBN to jednak wy spadlisci
-
klops Zgłoś komentarzdoszczętnie zrujnować sobie opinię jedną decyzją".
-
wściekły LBN Zgłoś komentarznigdy nie spadne,nasz Motor nigdy nie spadnie
-
jaco Zgłoś komentarzMajor akurat Ostrów powinien sie znać na piłce recznej, jak mało kto i powinien docenić 15 krotne mistrzostwo Polski w 18-lat
-
bartollo Zgłoś komentarzkolejki byliśmy aktywnym uczestnikiem walki o awans do Enea Ekstraligi - [b]mówił przed sezonem[/b] prezes lubelskiego klubu. W 2012 ostatni mecz sezonu Gniezno-Lublin decydował która z tych drużyn wejdzie od ekstraligi.
-
KKS Zgłoś komentarzpewno nie w żużlu.
-
hmm Zgłoś komentarzKudraszow ułożony w "bezpiecznej pozycji" był "podwalina", "podstawa" "honorowego sukcesu"
-
jack232 Zgłoś komentarzBUA HA HA HA LUBLIN BĘDZIE WALCZYĆ O COŚ WIĘCEJ NIŻ SPADEK BUA HA HA HA HA !!!!!!!!!!!!!
-
Danny Zgłoś komentarzsprawka się decydują na takie cos w play ofach to znaczy ze dlugi ma przy takim skaldzie
-
ucho od sledzia Zgłoś komentarztak po etykietce zaczal tu pisac swe zenujace wypociny... blokuje toto kazdego i donosi wiec radze odpuscic sledziowi,Pozdrawiam Motor!
-
Admirał Zgłoś komentarzSłyszałem że Wybrzeże ma sponsorować założona w Gdańsku potężna firma, pod nazwą Amber Gold :)