Sezon grozy czarnego sportu - fatalne kontuzje żużlowców w roku 2015

Maciej Kmiecik
Maciej Kmiecik
Jarosław Hampel feralnej kontuzji nabawił się podczas półfinału DPŚ w Gnieźnie

Złamane udo Jarosława Hampela

6 czerwca 2015 roku okazał się feralną datą dla Jarosława Hampela. Kapitan żużlowej reprezentacji Polski podczas półfinału Drużynowego Pucharu Świata w Gnieźnie uczestniczył w groźnym wypadku, w wyniku którego doznał spiralnego złamania prawego uda. Czołowy żużlowiec świata stracił ponad pół sezonu i jest na finiszu rehabilitacji i powrotu do pełni sił.

Do nieszczęśliwego wypadku doszło już w czwartym wyścigu wspomnianych wcześniej zawodów, kiedy to Linus Sundstroem zaatakował ostro pod bandą Witalija Biełousowa. O upadającego Rosjanina zahaczył Jarosław Hampel, któremu wyprostowało motocykl i z całym impetem pojechał w bandę. Polak zdążył zeskoczyć z motocykla, ale ten z kolei uniósł dmuchaną bandę, w wyniku czego Hampel z całym impetem uderzył w drewniany płot. Skutek był opłakany. W szpitalu stwierdzono złamanie kości udowej oraz krwotok w prawej nodze.

Kilka miesięcy żmudnej rehabilitacji sprawiło, że trzykrotny medalista IMŚ odzyskał już niemalże pełną sprawność. Niedawno w rozmowie z naszym portalem mówił, że jest już na finiszu rehabilitacji. - Chcę być w stu procentach zdrowy, kiedy zaczniemy przygotowania do nowego sezonu. Już dzisiaj mogę stwierdzić, że wszystko przebiega dobrze. Jestem pewny, że normalnie, jak co roku rozpocznę przygotowania do kolejnego sezonu - powiedział Jarosław Hampel, który będzie ponownie stałym uczestnikiem cyklu Grand Prix. Polak bowiem otrzymał stałą dziką kartę. Oby "Mały" wrócił na tor jeszcze mocniejszy i walczył o brakujący laur w jego bardzo bogatej karierze.

Co było przyczyną groźnych kontuzji żużlowców w sezonie 2015?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (26)
  • Armin Van Tłumik Zgłoś komentarz
    Co to za pytania w tej ankiecie ??? Wiadomo że winien wszystkiemu jest zawsze jeden - N.P ;)
    • piotruspan661 Zgłoś komentarz
      Jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze - za duże dla zawodników, za małe na bezpieczeństwo.
      • teknokiller Zgłoś komentarz
        Dlatego nie dziwmy się ,że młodzi się nie garną na szlakę .Jeszcze więcej takich artykułów ,jeszcze ze dwa sezony i będzie trzeba szukać jeźdźców wśród nowych narodów w
        Czytaj całość
        europie.Tu na SF ludzie piszą ,że żużel upada.Z drugiej strony nieraz mamy pełne stadiony.Z kolejnej strony pamiętajmy ,że pomimo wspaniałej młodzieży ogólnie w narodach młodzież niewieścieje.Kiedyś zawsze wisiała groźba wojny i siła i odwaga musiały być w pogotowiu ,teraz ludy z dalekiego wschodu wchodzą do europy bez wystrzału.Te również światowe trendy są pokłosiem braku młodych w tym sporcie.Ludzie się po prostu boją i myślą racjonalnie,bo przy całym szacunku ten sport nie jest nazywany czarnym tylko od koloru dawnych nawierzchni.Tu jest REALNE ryzyko a wielu młodych jest w WIRTUALIACH.
        • Henryk Zgłoś komentarz
          To fakt.
          • bjj Zgłoś komentarz
            zuzel umiera. niestety. trzeba 1. poprawic bezpieczenstwo na torach ==> zmiana band, 2. obnizyc koszty w zuzlu poprzez zmiane jednostki napedowej (silniki 2 zaworowe), 3. jak najbardziej
            Czytaj całość
            uniezaleznic zuzel od deszczowej pogody ( praca nad nowymi nawierzchniami). jesli nie zaczna teraz dzialac ludzie w tym sporcie to za 10 lat bedziemy mieli tylko turnieje indywidualne z 2 razy do roku w danym osrodku zuzlowym.
            • mari Zgłoś komentarz
              Za takie pieniądze widocznie warto ginąć. 10 tyś. za punkt i po sezonie połowa w szpitalu.
              • Włókniarz come back Zgłoś komentarz
                Speedway zawsze "zbierał swoje żniwo"... Taki jego diabelski urok... Tak było jest i będzie... Nic na to nie poradzimy... Element ryzyka utraty życia lub zdrowia dodaje coś magicznego do
                Czytaj całość
                tego sportu... Dlatego wielki szacun dla wszystkich riderów...
                • jack z Torunia Zgłoś komentarz
                  Sporo ciężkich kontuzji i trudny sezon. Można by zrobić znacznie dłuższa listę. Upadek Doyla na koniec sezonu jest tego podsumowaniem. Warto pamiętać jak wiele zawodnicy ryzykują. Ale
                  Czytaj całość
                  też mam nadzieję, że zawodnicy sami o tym będą pamiętać.
                  • Thoorop Zgłoś komentarz
                    Kazdy kolejny sezon jest coraz gorszy pod tym wzgledem
                    • lukim81 Zgłoś komentarz
                      W sporcie żużlowym zawsze były kontuzje. Czy to splot nieszczęśliwych zbiegów okoliczności,nadmierna prędkość czy pieniądz? wszystko że sobą się łączy.Ale rzeczywiście ten
                      Czytaj całość
                      sezon to plaga co do tego nie ma wątpliwości.
                      • sympatyk żu-żla Zgłoś komentarz
                        Jaki by zawodnik nie był każda kontuzja jest bolesna, Sport żużlowy ma wpisane upadki ,Należało by te upadki ograniczyć do minimum ,Wchodzą różne nowinki do tej dziedziny sportu też
                        Czytaj całość
                        powinno się zadbać o bezpieczeństwo zawodników na torze wprowadzając nowe rozwiązania. Zawodnicy też powinni walczyć na torze ale też powinni dbać o swoje kości, Można było by w tedy uniknąć nie potrzebnych urazów . Każdy zawodnik ,który ulegnie kontuzji powinien dostać wsparcie finansowe, Nie dawno była mentalność wprowadzenia ubezpieczenia zawodnika od urazów w czasie zawodów , Jak na razie nikt na to nie poszedł .
                        • pol Zgłoś komentarz
                          a na dziurawych rurach miało być tak wspaniale ,i co goowno
                          • yes Zgłoś komentarz
                            Przeczytałem o Wardzie. Inni też wymagają wspomożenia finansowego.
                            Zobacz więcej komentarzy (5)