Hegemoni polskiej ligi żużlowej. Kto zdominował rywalizację o tytuł mistrza kraju?
Polonia Bydgoszcz, 1997 - 2002
Zaraz po erze znakomitej Sparty przyszedł czas na bydgoską Polonię. Przełom millenniów był dla Gryfów znakomitym okresem, w którym powiększyli oni liczbę tytułów DMP z trzech do siedmiu! Wtedy właśnie klub z Kujaw i Pomorza zasilił Piotr Protasiewicz, który wraz z braćmi Gollobami - szczególnie z będącym w niesamowitym gazie Tomaszem - tworzył niepokonane trio. I choć przed sezonem 1999 z klubu na trzy sezony odszedł starszy z rodzeństwa, Jacek, ogromnym wsparciem dla seniorów byli obcokrajowcy, jak Henrik Gustafsson, Ryan Sullivan, Todd Wiltshire czy Mark Loram. Na Polonię nie było mocnych!
Ograniczenie liczby obcokrajowców w meczowym składzie powodowało, że klasowi Polacy byli na wagę złota, więc będący poza konkurencją Gollob i Protasiewicz, zwłaszcza w meczach w Bydgoszczy, zapewniali Polonii wysokie zwycięstwa. Z jednej strony był to cenny atut przy funkcjonującej wtedy fazie play-off, ale z drugiej dał się Gryfom we znaki w 1999 roku. Polonia wygrała wtedy rundę zasadniczą i 12 września pojechała na półfinał do Wrocławia, gdzie pewnie pokonała WTS 50:40. Sześć dni później w finale Złotego Kasku już w swoim pierwszym starcie groźny upadek zanotowali... Gollob oraz Protasiewicz, po którym nie byli zdolni do kontynuowania jazdy. Następnego dnia wrocławianie przyjechali do Bydgoszczy na rewanż, pokonali osłabioną Polonię różnicą szesnastu "oczek" i awansowali do finału. Feralna kolizja najprawdopodobniej pozbawiła bydgoszczan mistrzostwa kraju, a samego Golloba tytułu najlepszego zawodnika globu.
Wszystko zaczęło się komplikować później. Z klubu najpierw odszedł Piotr Protasiewicz, a następnie bracia Gollobowie. Później przez wiele sezonów o sile Polonii stanowił najpierw Andreas Jonsson, a następnie Emil Sajfutdinow. Dziś jednak legendarny klub ściga się na zapleczu elity i wciąż walczy o powrót do świetności.
-
tomas68 Zgłoś komentarzByki zmiotły naiwnych w pył.
-
yes Zgłoś komentarzRybnik (po)wrócił do najwyższej ligi...
-
HDZapora Zgłoś komentarzJednego hegemona brakuje...a nie to hegemon taki malowany przez swoich;)))
-
Zawsze My Zgłoś komentarzrządzić w polskiej lidze, a przeszkadzać może trochę Toruń :)
-
sympatyk żu-żla Zgłoś komentarzHistoria ciekawa dawna i teraźniejsza ,Fajnie się czyta i przypomina dawne dzieje,
-
Maciula87 Zgłoś komentarzszczęścia...
-
KACPER.U.L Zgłoś komentarzNie ma Marty,nie ma Rzeszowa więc nie będzie dominatora na najbliższe lata.A poza tym,wielka pierwsza Trójka znów razem na żużlowych torach.Cool:)
-
SpasionyKot Zgłoś komentarzWszystko pieknie fajnie ale brakuje do tego artykułu archiwalnych zdjec