Wielkie triumfy, szarże Golloba, sensacje i skandale - najbardziej pamiętne Grand Prix w Polsce
Skandal na Stadionie Narodowym
Ostatnio najczęściej pojawiającym się sloganem jest to, żeby nie wracać do wydarzeń sprzed roku podczas Grand Prix na Stadionie Narodowym. Owszem, chluby to nie przynosi, szczególnie Ole Olsenowi. Polscy kibice pamiętają, choć najwyraźniej wybaczyli kompromitację, skoro ponownie tak licznie chcą się stawić w Warszawie.
Źle przygotowany tor, totalna wpadka z maszyną startową i zakończone po trzech seriach w kompromitujących okolicznościach zawody - to niestety zapamiętało kilkadziesiąt tysięcy kibiców z debiutu speedwaya na Stadionie Narodowym. Odnotujmy, że ten przerwany turniej wygrał Matej Zagar przed Chrisem Harrisem i Jarosławem Hampelem.
Żeby zapomnieć o wydarzeniach sprzed roku muszą je przyćmić wydarzenia z najbliższego weekendu, na które czeka cała nie tylko żużlowa Polska. O speedwayu będzie znów głośno nie tylko w mediach, które na co dzień zajmują się sportem żużlowym. Oby tylko teraz mówiono o spektakularnym sukcesie organizacyjnym, pięknym ściganiu na czasowym torze, fantastycznej atmosferze na trybunach i sukcesie polskiego żużlowca. Wtedy faktycznie nikt nie będzie rozpamiętywał kompromitacji sprzed roku, a tylko delektował się wielkim żużlowym weekendem w stolicy, do którego odliczamy już ostatnie godziny.
-
eddy Zgłoś komentarzsyfu jaki nam Witkowski i jego kolesie dali ..nic nie przebije !
-
krakowska49 Zgłoś komentarzLipki z tygodnika żużlowego jest chory z nienawiści do Rzeszowa.Ostatnio napuszczał w rozmowie z Szymańskim o jakimś niejasnościach w rzeszowskiej Stali.
-
gollob1971 Zgłoś komentarzTerenzano 2010 ,gdy okazało się ,ze Tomek został mistrzem świata.Płakałem jak dziecko ,czekałem na tę chwilę od 1988 r.,od początku kariery Tomka :)
-
Dahomej Zgłoś komentarzDo tego była to wygrana we własnym mieście i na własnym torze. Skoro jest mowa o Zmarzliku, powinna też być o Miedziaku.