Lokomotiv mocny przeciwko Orłowi. Wybrzeże często gromiło Wandę na jej torze

Tomasz Janiszewski 04 Czerwca 2016, 12:45

Stal Rzeszów - Eko-Dir Włókniarz Częstochowa

Stal i Włókniarz na torze w stolicy Podkarpacia spotkały się w 1955 roku w rozgrywkach drugoligowych (31:23 dla rzeszowian). Kolejne pojedynki miał już miejsce w I Lidze w latach sześćdziesiątych, wówczas gdy oba kluby należały do ścisłej krajowej czołówki. Włókniarz pierwszy triumf z Hetmańskiej wywiózł w 1971 roku, w II Lidze (42:36). Drugi raz miał miejsce dopiero ćwierć wieku później (50:39), w sezonie w którym Lwy wywalczyły trzeci w historii klubu złoty medal DMP. Rok później Żurawie wzięły na rywalach rewanż, gromiąc ich 62:28. Właśnie w meczu w sezonie 1997 najlepszymi zawodnikami po obu stronach byli wciąż jeżdżący w macierzystych klubach Maciej Kuciapa i Sebastian Ułamek, którzy najpewniej spotkają się na torze także w niedzielę.

Na kolejne boje żużlowców z obu miast trzeba było czekać do roku 2006, po tym jak Stal, jeżdżąca pod szyldem Marmy Polskie Folie wywalczyła awans do Ekstraligi. Dwa pierwsze mecze w najwyższej polskiej lidze wygrywali gospodarze, lecz już trzeci bardzo wysoko wygrał Włókniarz. Triumf 60:32 należy do jednego z najwyższych w całej historii Ekstraligi na torze przeciwnika. Dla Marmy ówczesny sezon okazał się nieudany, bo zakończony spadkiem. Po powrocie do elity, rzeszowski zespół odniósł nad częstochowianami dwa zwycięstwa. W sezonie 2013 po czterech latach Włókniarz ponownie wjechał do strefy medalowej i zanotował bardzo udany sezon zasadniczy. Złożyła się na to m.in. czwarta wyjazdowa wygrana w Rzeszowie (48:42).

    Bilans: