Wyścig na 25 okrążeń? To możliwe! Nietypowe turnieje żużlowe z całego świata
25 Lap Main Event - Auburn (Stany Zjednoczone)
Brytyjczycy mieli wyścig na dystansie szesnastu okrążeń, tymczasem Amerykanie poszli jeszcze dalej. Każdego roku na torze w kalifornijskim Auburn rozgrywany jest turniej handicapowy z finałem, który składa się z aż 25 kółek! Oznacza to, że zawodnicy mają do pokonania podczas jednego biegu pięć kilometrów. Podczas 16-lapper w Ipswich dystans wynosi 4,5 kilometra.
Ostatnia edycja 25 Lap Main Event odbyła się 22 lipca. Już w fazie zasadniczej zawodnicy mieli sporo jazdy, ponieważ na tym etapie zawodów, wyścigi składały się z sześciu okrążeń. Zwycięstwo odniósł 17-letni Gage Geist, przed starszym o 35 lat Bobem Hicksem i starszymi o 32 lata Charliem Venegasem oraz Bartem Bastem.
Większość zawodów rozgrywanych w Stanach Zjednoczonych zdecydowanie różni się od tych, które znamy z europejskich torów. We wspomnianym Auburn turnieje odbywają się w każdy piątek. Zazwyczaj zawodnicy dzieleni są na trzy dywizje, w zależności od prezentowanych umiejętności. Do niedawna w najniższej dywizji z powodzeniem ścigał się Harlan Bast sr, który urodził się przed II Wojną Światową!
Oprócz tego odbywają się turnieje w kategoriach 250, 150 i 50cc, a także zmagania sidecarów (motocykle z przyczepką). W Auburn rozgrywana jest także konkurencja "Run What U Brung", która polega na tym, że można ścigać się na sprzęcie, którym przyjechało się na zawody. Amerykańskie zawody nierzadko składają się z nawet czterdziestu wyścigów, a na torze można zobaczyć kilka żużlowych pokoleń, od kilkulatków w klasie 50cc, po niezwykle doświadczonych zawodników, jak wspomniany Bast.
-
RECON_1 Zgłoś komentarztamtejszy klub splajtowal nic nie dajac zawodnikom...
-
Lejonen Gislaved Zgłoś komentarzprestiżoywmi turniejami były Golden Gala w Lonigo i Czekoladka w Vojens. Gala w Lonigo była bardziej popularna niż później GP Włoch w Lonigo/Terenzano, tak samo jak Wielka Nagroda Krsko gromadziła full ludzi w przeciwieństwie do GP w tym samym mieście. Bardzo dużo mocnych turniejów organizowali Niemcy. W Polsce czekało się całą zimę na Kryterium Asów. Z memoriałów tradycję podtrzymywał Smoczyk i robi ro nadal, a fason trzymał Jancarz, dobra obsada, niestety potem jakiś bałwan przerobił na pary, po czym szybko w ogóle zlikwidowali. Był jeszcze rzeszowski, częstochowski i turnieje -meteoryty jak Stamir, Winterthur, Lotto a zwłaszcza Camel. W sumie do Camela podchodzono ze sporą powagą, a Winterthur to taki dzisiejszy SBPC tylko w ciekawszej formule niż ten drugi ostatnio, bo Best Pairs narodowych zastrzeżeń mie nie można. Chociaż Grisza Laguta twierdzi że "nowa formuła SBPC jest atrakcyjna ponieważ walczymy dla naszych sponsorów" :) Dobrze że jadą jeszcze Łańcuch, Smoka, ciekawy jest młody Chrobry. Władek coś mówił że wróci Kryterium. I tak już to nie będzie to co był, zwłaszcza po przerwie ale mam nadzieję że wróci, potrzebny jest też Tomek Gollob żeby to odkurzyć
-
Piotr78Piotr Zgłoś komentarzIcespeedway
-
AVE BYKI Zgłoś komentarzByły czasy, że ze ś.p. Ojcem spędziliśmy cały weekend w Pardubicach To był super weekend żużlowy.
-
yes Zgłoś komentarzkominiarkach) na bandzie w Zielonej Górze.
-
hmm Zgłoś komentarzKiedyś poszerzono tor w Ostrowie i były zawody w których startowali po 6 zawodników.. Były emocje..