Życie przemija, pamięć pozostanie - ich brakuje w środowisku żużlowym
Lee Richardson (25.04.1979 - 13.05.2012)
Od śmierci Lee Richardsona minęły już ponad cztery lata, a rana ta wciąż nie została zabliźniona w sercach kibiców. 13 maja na torze we Wrocławiu rozegrano spotkanie pomiędzy miejscową Betard Spartą i PGE Marmą Rzeszów. W trzecim biegu "Rico" na wyjściu z pierwszego łuku uderzył w drewnianą bandę. Upadek jakich wiele w żużlu zakończył się tragicznie. Z powodu obrażeń wewnętrznych Richardson zmarł we wrocławskim szpitalu.
Po upadku Richardson w karetce opuścił tor. Podniesionym do góry kciukiem pokazywał kibicom, że wszystko jest w porządku. Obrazek ten na zawsze zostanie w pamięci żużlowych fanów. Lekarzom nie udało się uratować życia wiecznie uśmiechniętego Brytyjczyka. Zmarł w wieku 33 lat.
Największym sukcesem w karierze Richardsona było zdobycie w 1999 roku tytułu Indywidualnego Mistrza Świata Juniorów. W lidze polskiej reprezentował barwy klubów z Piły, Grudziądza, Zielonej Góry, Wrocławia, Lublina, Częstochowy oraz Rzeszowa. W każdym z tych miast pamiętano o Richardsonie. W Rzeszowie rozegrano turniej memoriałowy, a na częstochowskim stadionie zamontowana jest tablica poświęcona jego pamięci.
ZOBACZ WIDEO Tomasz Gollob znów z nagrodą za wyścig sezonu: "Sam się dziwię, jak ja to robię"-
pieti Zgłoś komentarzMatej Ferjan *
-
Skam Zgłoś komentarznajwiększy talent! Brakuję nam ciebie! Na zawsze zostaniesz z nami! ,,Jaskółko" niechaj nasi tarnowscy mistrzowie nauczą cię wszystkiego co umieją i będziesz nam dawał wiele emocji w przyszłym świecie! Chwała Krystianowi!
-
MrJerry Zgłoś komentarzCzłowiek nie umiera,a odchodzi w świat nieznany... Umiera tylko człowiek zapomniany... My pamiętamy. czesc ich pamięci!
-
GREGORY 1312 Zgłoś komentarzczuję Jacek (tata Krystiana). Krystian zostanie zawsze w naszych sercach. Pamiętamy i zawsze będziemy pamiętać. Wiem że słowo DZIĘKUJEMY niewiele znaczy ale tylko tyle możemy powiedzieć (napisać) Kibic speedwaya
-
achimenes88 Zgłoś komentarzŻegnałem na cmentarzu w Zwięczycy Staszka Różańskiego, którego śmierć dopadła podczas jazdy motocyklem.Odeszło do wieczności wiele żużlowych znakomiości. Cżęść niestety tragicznie, wielu w sposób naturalny choć nieraz przedwczesny jak choćby Bolek Proch.Dziś wspominam ich wszystkich z łezką w oku.Niech Wam ziemia lekką będzie.