Wyniki dominatorów mogą przyprawić o zawrót głowy, ale gwarancją medalu nie są

Mateusz Kozanecki
Mateusz Kozanecki

Tomasz Gollob - 2,766 pkt/bieg (Bydgoszcz, 2000)

W 1999 roku Tomasz Gollob był bliski wywalczenia tytułu Indywidualnego Mistrza Świata. Plany pokrzyżowała mu kontuzja, której doznał podczas turnieju o Złoty Kask. Gollob przez pięć kolejnych lat osiągał średnią powyżej 2,700 pkt/bieg (2,816 w 1998 roku).

Polonia Bydgoszcz przystąpiła do fazy play-off z czterema punktami przewagi nad broniącą tytułu imienniczką z Piły. W drugiej fazie rozgrywek Tomasz Gollob ponownie rządził i dzielił na polskich torach, i choć zabrakło go podczas dwóch spotkań ligowych, bydgoszczanie bez większych problemów wywalczyli historyczne, pierwsze złote medale w Ekstralidze.

Gollob w ciągu całego sezonu zaledwie trzy razy kończył wyścig na ostatnim miejscu, zanotował jeden defekt i jedno wykluczenie. 76 proc. wyścigów, w których brał udział, kończyło się jego zwycięstwem. W czołowej dziesiątce najskuteczniejszych zawodników w historii Ekstraligi pojawia się jeszcze w 2010 roku, wtedy jednak jego Stal Gorzów była dopiero szósta.

Czy wierzysz, że w najbliższym czasie ktoś jest w stanie poprawić fantastyczną średnią Pedersena - 2,775 na bieg?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (7)
  • Muffin Zgłoś komentarz
    Od 5 sezonów nikogo nowego w pierwszej 10-tce najlepszych zawodników pod względem średniej. To świadczy o wyrównanym poziomie ligi, nie ma już tworów takich jak KSM, ograniczeń w
    Czytaj całość
    startach zawodników z GP, limitu obcokrajowów (max 1 lub 2 w meczu). Powyższe czynniki wpływały na starty w ekstralidze takich tuzów jak (z całym szacunkiem) Puszakowski, Burza, Suchecki, Szczepaniak itp. którzy zaniżali poziom ligi, powodując, że Ci najlepsi bez problemu notowali niewiarygodnie wysokie średnie. Przy takiej plejadzie gwiazd bez problemu nawet Świderski zakręciłby się koło średniej 2,000. Niemniej jednak takich zawodników jak Crump, Sullivan, Adams czy Rickardsson się nie zapomina, szacunek dla nich. Swoim stylem jazdy i osiągnięciami z całą pewnością stali się legendami speedwaya.
    • Chandler Zgłoś komentarz
      Włókniarz to NIE JEST KLUB ZE ŚLĄSKA! Między Śląskiem (regionem) a województwem śląskim jest różnica. Po autorze - dziennikarzu spodziewałbym się większej wiedzy ogólnej.
      • CKM_ Zgłoś komentarz
        Nikt nie przebije Marka Cieślaka. W roku 1977 średnia biegowa 2,96. Bodajże jeden przegrany bieg!
        • SpasionyKot Zgłoś komentarz
          Jonsson w 2004 roku miał sezon życia. Już nigdy nie powtórzył tego co wtedy. A co do Nickiego w 2007 roku, to Rzeszów wtedy robił taki trick, że Duńczyka dawał jako dżokera i ten
          Czytaj całość
          walił po 24 punkty w meczu