Zamienili motocykl na mikrofon - żużlowcy w roli komentatorów sportowych

Maciej Kmiecik
Maciej Kmiecik
Ostatnio Sam Ermolenko widywany był podczas zawodów SEC, które komentował dla brytyjskiego Eurosportu.

Sam Ermolenko

Indywidualny mistrz świata z 1993 roku oraz trzykrotny brązowy medalista IMŚ, Sam Ermolenko po zakończeniu kariery sportowej często widywany jest z mikrofonem i słuchawkami. Ostatnio komentował speedway dla brytyjskiego Eurosportu. Z telewizją Ermolenko związany jest od prawie 20 lat. - Lubię to robić. Kiedyś komentowałem więcej imprez. W ostatnich czasach bywałem m.in. na zawodach SEC - mówił w jednym z wywiadów Amerykanin.

Którego z polskich żużlowców - komentatorów lubisz słuchać najbardziej?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (16)
  • idek1702 Zgłoś komentarz
    Wręcz uwielbiam słuchać Mirosława Jabłońskiego, bo to taki luzacki gość. Nie męczy telewizyjnych odbiorców swoją mądrością/wiedzą, krótko mówiąc nie przeszkadza oglądać.
    Czytaj całość
    Najbardziej to mnie denerwują komentatorzy którzy lepiej wszystko wiedzą, sugerują decyzje jakie sędzia ma podjąć. Wiedząc że sędzia ogląda powtórki na silę starają się wcisnąć kit. Nie powinno się osadzać komentatorów z miasta które pochodzi biorąca udział jedna z drużyn, bo to wtedy koszmar słuchania , lepiej wtedy iść na ryby. Jedynie duet Jabłoński i Cegielski zachowują obiektywizm ale Cegielski nie jak występuje Kołodziej a w innych przypadkach tak.
    • --.night.-- Zgłoś komentarz
      same dramaty a jablonki z cegla najwiesze.
      • Nevermore Zgłoś komentarz
        Cegła jest najbardziej profesjonalny, ale i tak za mało robi w tym "Matanolu". Jabol, to tak chyba, żeby się pośmiać, reszta to tak na dokładkę ;)
        • Kaźmirz Bendke Zgłoś komentarz
          WARDZAŁA...CEGIELSKI...TO AMBASADORZY POLSKIEGO ZUZLA...Jabłonski śmieszek z mikrofonem
          • Mariusz65 Zgłoś komentarz
            Panowie Wardzala i Cegielski to obecnie chyba najlepsi eksperci w tv pomalu przekonuje sie do pana Ruszkiewicza a reszta (sorry lubie Zengiego wesoly i sensowny gosc )ida swieta wiec niech
            Czytaj całość
            bedzie terz sa dobrzy ale musza jeszcze sie wiele nauczyc od wyrzej wymienionych to tyle o ekstralidze bo ekspertowi z polsatu a nie mam na mysli pana Swista nawet mikolaj z gwiazdorem i innymi nie pomoze siema
            • yes Zgłoś komentarz
              Marcelina Rutkowska zamieniła tor na mikrofon ;)
              • Ed. Zgłoś komentarz
                P.Jabłoński to "disco polo" na rynku komentatorów-totalna żenada. Dziwię się że go w ogóle zaprasza się do komentowania. Głosuje chyba sam na siebie wraz z swoimi znajomymi
                • Brunet wieczorowom porom Zgłoś komentarz
                  A gdzie jest Piotr Swiderski? Moim skromnym zdaniem b.dobrze wypadajacy medialnie i potrafiacy interesujaco opisac wiele niuansow w trakcie meczu.
                  • Cezariusz Zgłoś komentarz
                    Jabłoński - totalna porażka, humor na poziomie pierwszych klas podstawówki i jeszcze gorszy śmiech, którym atakuje nas z sadystycznym zacięciem. Dołomisiewicz - do bólu nudny, co stara
                    Czytaj całość
                    się, nadrobić przegadanym komentarzem. Świst - cały czas powtarza kwestie głównego prowadzącego, szkoda czasu. Zengota - sympatyczny i inteligentny, trochę więcej przebojowości i powinien być jednym z najlepszych. Stachyra i Piszcz - wyrobieni werbalnie i mający coś do powiedzenia, ale ostatnio (zwłaszcza ten drugi) pomijani. Kościecha - nudny z fatalnym zasobem słów.
                    • Tomek z Bamy Zgłoś komentarz
                      Swista i Chrzanowskiego;)
                      • Jarozi Zgłoś komentarz
                        Ostatni akapit od razu skojarzył mi się z P. Świstem. Nie wiem dlaczego
                        • BeKaeS Zgłoś komentarz
                          Z czynnych żużlowców najbardziej lubię słuchać Piotrka Protasiewicza a jeśli chodzi o współkomentatorów to mam dylemat między Robertem Kościechą a Mirosławem Kowalikiem