PGE Ekstraliga w obrazkach: Męki mistrza Polski. Fogo Unia dopiero na finiszu posłała rywala na deski

Dariusz Ostafiński
Dariusz Ostafiński
Gest radości Pawła Miesiąca.


Dlaczego on jest taki szybki?


Paweł Miesiąc zadziwia. W Częstochowie niektórzy patrzyli na niego nawet z pewną podejrzliwością i zastanawiali się, jak to jest, że Miesiąc, podobnie jak Fredrik Lindgren czy Leon Madsen, ma silniki od Flemminga Graversena, a jest od nich szybszy. Dziwili się, bo jednak Lindgren czy Madsen są na fali, mają sukcesy, a Miesiąc w PGE Ekstralidze jeździł poprzednio w 2007 roku i nie wygrał żadnego biegu. Tu jednak nie ma co szukać drugiego dna, czy cudownych rozwiązań. To szalona ambicja niesie Miesiąca do zwycięstw.

Czy męczarnie mistrza Polski w meczu ze Stalą to efekt ... ?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (14)
  • -nutka- Zgłoś komentarz
    Ach, co to była za męka! Dokoła same nagie kobiety, ubrane aż po szyję...;)
    • Piotr Gielda Zgłoś komentarz
      Zawsze myślałem że wynik 51-39 to spokojne bezdyskusyjne zwycięstwo. Do dziś, dziś się dowiedziałem że to męczarnie. P. Ostafński męczarnie to są gdy się czyta pańskie wypociny.
      • Mat. Zgłoś komentarz
        12 punktów różnicy, to ja pytam się kolejny raz o jakiej męczarni się mówi? Uczepili się jak co roku Unii Leszno wszyscy dziennikarze..wiemy doskonale, że to wynik czystej
        Czytaj całość
        zazdrości..Cóż możemy za to, że jesteśmy najlepsi?! ..
        • Beata Broszka Zgłoś komentarz
          W PGE Ekstraliga każdy może wygrać z każdym, więc mowa o męczarni Unii jest niepoważna. Mecze na styku trzymają w napięciu, a finisz Unii był doskonały.
          • Bob Kraków Zgłoś komentarz
            "męczarnie" zrodził w swojej głowie Ostaf
            • ByczaKrólowa16X Zgłoś komentarz
              Łaskawy Ostaf
              • Komentator Widmo Zgłoś komentarz
                No tak gdyby w Unii pojechał Hampel a Stal była osłabiona brakiem np. Woźniaka albo KK to ciekawe jaki był by wynik? Wolę takie mecze na styku niż nudy. Po drugie to jest dopiero RZ i
                Czytaj całość
                ciekawe jak by Unia przegrała w Lublinie na co może sobie pozwolić to dopiero pomyje poleca na Byki. A przecież PO dla Unii powinno być spokojne. Wróci Hampel i redaktor też będzie płakał.
                • Toromistrz Zgłoś komentarz
                  Pan Superredaktor zapomniał,że mimo wszystko Unia jeździ cały czas osłabiona.W niedzielę młodzi za Hampela przywieźli tylko 2 punkty.Jarek jadąc słabo zrobiłby co najmniej 5 a gdyby
                  Czytaj całość
                  pojechał na miarę swoich możliwości czyli 10 i więcej to byłby pogrom Stali.
                  • Adamsik Zgłoś komentarz
                    Napisał męki a mógł napisać fuks.Dziękujemy.
                    • STAL.G_1771 Zgłoś komentarz
                      Co do ankiety, może po prostu fakt, że przyjechał aktualny wicemistrz Polski sprawiło że mecz nie należał do łatwych? Końcówka owszem pod dyktando miejscowych i trzeba oddać Królowej
                      Czytaj całość
                      Unii co królewskie ale dopóki Bartek się nie posypał było ładnie i równo jeśli chodzi o poziom. Trening treningiem, ustawienia ustawieniami, wszystko to ma wpływ w tym sporcie ale jak się rywalizuje z prawdziwym przeciwnikiem to często założenia biorą w łeb i rzeczywistość jest z gołą inna niż ta wcześniej zakładana. Po prostu życie, jedziesz tak jak przeciwnik pozwala a nie jakieś tam statystyki.
                      • Sebol Zgłoś komentarz
                        Panie Redaktorze, kończ Pan z tą farsą podobnych tytułów i artykułów. Ile można ten sam twór czytać w różnych postaciach. Jakby Gorzów miał kim wygrać w nominowanych, to by
                        Czytaj całość
                        wygrał. Jak to mówi klasyk - nie ważne jak zaczynasz a jak kończysz. Najważniejsze, że Unia teraz jedzie do Lublina, nie w roli faworyta - w końcu męczy się.