Żużel w obrazkach. Weekend pachnący gipsem. Żarty się skończyły
Dawid Borek
Pechowiec Woffinden
Już w pierwszym biegu meczu w Lublinie Tai Woffinden został wpakowany w płot przez Grigorija Łagutę. Celowości w tym nie było, ale fakty są takie, że po kraksie mistrz świata przez miesiąc odpocznie od żużla.
Kilka wyścigów później piękną walkę stoczyli Jakub Jamróg i Mikkel Michelsen, którzy tasowali się niemal na każdym wirażu. Aż na początku czwartego okrążenia upadł reprezentant Betard Sparty.
Polub Żużel na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
-
pz0 Zgłoś komentarzwszelkie możliwe sposoby. Jaką trzeba być hieną żeby się dorabiać na zdrowiu zawodników. Ważne że Król Ostafiński pogłaszcze po główce jak będzie dużo wyświetleń reklam. === Przy okazji "Wykazać mogą się też toromistrzowie" Zwłaszcza w Lublinie. Sucho jak na Saharze, skwar, nie da się oddychać, a mecz zagrożony. Tromistrz może się wykazać.