Żużel. Gdzie ta młodzież? Max Fricke to nowość, ale w 2020 roku Grand Prix znów będzie najstarsza w historii
I - 32,60 - sezon 2020
Z uwagi na niemal niezmienioną listę startową w porównaniu do tegorocznych zmagań o medale IMŚ i mimo znaczącego odmłodzenia jednej pozycji (Max Fricke zastąpił starszego o dwanaście lat Kołodzieja), średnia i tak skoczyła do góry. To oznacza, że będzie najstarszą w historii cyklu. Fricke to zupełnie nowa twarz w gronie pełnoprawnych uczestników, jednak w stawce wciąż znajdują się "starzy wyjadacze", którzy w ostatnich latach i tak raczej nie zbliżali się do czołowych miejsc. Dla przykładu Mateja Zagara i Nielsa Kristiana Iversena uratowały eliminacje, a Antonio Lindbaecka stała dzika karta. Podobnie jak Hancocka, który wraca do żużla po rocznej przerwie. W czerwcu przyszłego roku Amerykaninowi stuknie pięćdziesiątka.
Najstarszy: Greg Hancock (50)
Najmłodszy: Max Fricke (24)
CZYTAJ WIĘCEJ: Prztyczek w nos Frątczaka. Bajerski będzie mniej mówił, a więcej robił
-
Only Retro Speedway Zgłoś komentarzdo składu na MDMP nie wspominając o lidze. Z granicą szkolenie w ogóle wymiera. Jest paru młodych zawodników z przypadku którzy jeszcze załapią się na karuzelę i będą mieć milionowe kontrakty z braku konkurencji, ale jak długo będą mogli doić to nie wiem
-
speed01 Zgłoś komentarzSport dziadzieje to i zawodnicy coraz starsi. W lepszych dla dyscypliny czasach, w latach 70. czy 80. rządzili młodzi.
-
Hessus Zgłoś komentarzCo z tego, że najstarsza stawka? Mają jeździć najlepsi a nie najmłodsi.
-
yes Zgłoś komentarzMyślę, że gdyby do cyklu wszyscy wchodzili z eliminacji, to średnie byłyby niższe...
-
ZXV Zgłoś komentarzZmarzlik od 2016 jest najmłodszym w cyklu zawodnikiem.W przyszłym sezonie Fricke bedzie młodszy.
-
Dawid Konsek Zgłoś komentarzGreg ma 49 a nie 45
-
rose.yeah.bunnyXD Zgłoś komentarzo patrzcie tego nie wiedzialem ze Turbo był najmlodszy w stawce. Tylko ze Bartosz to inny rozmiar kapelusza, on w wieku 19 lat, juz byl na poziomie 8semki w GP.
-
malin1976 Zgłoś komentarzmożna zarobić w ekstra . To przekłada się oczywiście na Grand Prix gdzie zresztą też płacą mniejniżw Szwecji i Nice . Tory równe jak stół również dziadkom 35+ pomagają i mamy zdziadziałą dyscyplinę ale Stępniewski zadowolony bo ma najmniejszą ligę świata .
-
Saddam Zgłoś komentarztym, że gdyby dzikie karty przyznawać za osiągnięcia a nie nazwisko to w stawce powinno być 7 Polaków. Na to BSI nigdy się nie zgodzi. Dlatego jestem za likwidacją "stałych dzikich kart". Ewentualnie jedna dla zawodnika, który stracił sezon przez kontuzje. Ale nie musi ona być regułą. Jednego roku może być, innego nie.
-
smok Zgłoś komentarzsię w nim utrzymać. Team żużlowca to sprawnie działająca firma, a im więcej lat na rynku, tym z reguły lepiej. Najlepsze lata często przychodzą, gdy zawodnik jest koło trzydziestki, jak w przypadku Madsena czy Michelsena. Poza tym w cyklu organizatorzy stawiają na sprawdzone karty.