Żużel. Transferowe hity, które upadły. Apator odpuścił sobie Milika i Bellego. Skrzydlewski popsuł plan Ostrovii
Jarosław Galewski
Vaclav Milik do eWinner Apatora Toruń
Niektórzy twierdzili, że transfer był przyklepany jeszcze przed zakończeniem sezonu 2020. Czech miał być jednym ze wzmocnień spadkowicza z PGE Ekstraligi i pomóc mu w szybkim awansie. Wtedy w koncepcji torunian nie było jednak prawdopodobnie braci Holderów. Później wszystko się zmieniło i Milik musiał szukać sobie innego klubu. W pierwszej lidze go nie znalazł, bo miał oczekiwać grubo ponad 300 tysięcy za podpis pod kontraktem. Tyle nikt nie zamierzał mu płacić.
Zobacz także: Jest już projekt terminarza PGE Ekstraligi. Teraz telewizja wybiera mecze
Polub Żużel na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (10)
-
Andi - Prawdziwy Kibic Zgłoś komentarzNo tak Bellego to faktycznie będzie hit...
-
azazel pazuzu II Zgłoś komentarzNajważniejsze,że w tytule Apator :)
-
lnsu Zgłoś komentarzjeszcze nawet nie rozpoczął!
-
Angrift Zgłoś komentarzroboty jak ktoś się sam im podkłada.Gramy dalej?Jeszcze raz napisze opinie ze sprowadzenie do Torunia zamiast braci Holderow Milika i Bellego daloby powiew swiezosci i sprowadzilo kibicow na Motoarene.Na stare kotlety nikt nie będzie chodzil.Za te pieniądze znow ogladac braci Holderow?Nuda.To to ludzie odpowiedzialni za spadek klubu do 1 ligi.No i ciekaw jestem jak wytlumaczyc usuniecie takiego posta?Osobista nienawiść?Cenzura?Niezrozumienie treści?Jak się p.Galewski będzie tlumaczyl?
-
Nie chcę islamskich imigrantów w Polsce Zgłoś komentarzToruń będzie miażdżył rywali w Nice. Zobaczycie co to pogromy w przyszłym roku.