Żużel. Najbardziej pokręcone historie transferowe. Zdrady, pieniądze i nagłe zwroty akcji
Łaguta złamał słowo dane Krzysztofowi Mrozkowi
Grigorij Łaguta najpierw spuścił PGG ROW Rybnik do 1. Ligi Żużlowej po wpadce dopingowej, później został zawieszony, a prezes "Rekinów" zamiast żywić urazę, okazał Rosjaninowi ogromne wsparcie. Walczył o jego los, następnie nie zostawił samego w czasie zawieszenia, a Łaguta za wszystko miał odpłacić się w 2019 roku, pomagając Rybnikowi wrócić do najwyższej klasy rozgrywkowej.
Niestety, kiedy jego powrót na tor nadchodził wielkimi krokami, postanowił złamać słowo dane Krzysztofowi Mrozkowi i parafować kontrakt z Speed Car Motorem Lublin, który potrzebował wzmocnień, aby utrzymać się w elicie. Prezes ROW-u był wściekły, nie szczędził słów krytyki wobec żużlowca, ale także klubu, z którym związał się Łaguta, wspominając, jak wściekli byli, kiedy zostali wystawieni przez Grega Hancocka.
-
RECON_1 Zgłoś komentarzmoney no fun.
-
Tymek Szerszyński Zgłoś komentarzTytułów powinien brzmieć "Najbardziej pokręcone historię transferowe w ostatnich pięciu latach".
-
Lipowy Batonik Zgłoś komentarzKasa , prowokacje , teorie spiskowe czyli to co lubią na SF najbardziej.
-
Nίghtmare Zgłoś komentarzjest to, że pan Juraszek coś tam naskrobał, ale sam nie wie nic w tym temacie.
-
Nίghtmare Zgłoś komentarzartykułom rozłożonym na 8 klików - mówimy stanowcze ... NIE!!! (to nie jest portal reklamowy, ale podobno o sportowych "faktach").
-
Tomek z Bamy Zgłoś komentarzMartin Vaculik-100% Falubaz!!!
-
ROT Zgłoś komentarzKasa Misu Kasa !!!