Żużel. Leon Madsen najlepszym przykładem dla innych. Można późno zadebiutować w SGP i odnieść sukces
Łukasz Kuczera
Wojownik z Torunia
Przez lata miał opinię solidnego ligowca. Aż w roku 2006 Wiesław Jaguś wykorzystał znajomość toru w Vetlandzie i wygrał eliminacje do SGP, dzięki czemu zapewnił sobie awans do mistrzowskiego grona w kolejnej kampanii.
W sens startów Jagusia z najlepszymi powątpiewało wielu ekspertów. On sam jednak może być zadowolony z tego, co pokazał. 81 punktów dało mu 11. pozycję w klasyfikacji generalnej SGP.
Czytaj także: Tobiasz Musielak ofiarą "klątwy"
Być może jego losy potoczyłyby się inaczej, gdyby nie fatalny wypadek z Nickim Pedersenem w Grand Prix Szwecji w Eskilstunie. Torunianin nabawił się bowiem kontuzji, która miała wpływ na jego kolejne występy i sprawiła, że nie utrzymał się w elitarnym gronie.
Polub Żużel na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (3)
-
sympatyk żu-żla Zgłoś komentarzmożna Leona do zawodników z wysokiej półki.Jak będzie w tym sezonie zobaczymy,
-
ZKS Stal Rzeszów. Zgłoś komentarzMadsen to tylko dowód, że żużel umiera. Kandydatów do mistrzostwa 2-3