Żużel. Australijskie pełnoprawne debiuty w Grand Prix. Kto najlepszym przykładem dla Maxa Fricke'a?

Tomasz Janiszewski
Tomasz Janiszewski

Todd Wiltshire

Debiut w 2000 roku - 8. miejsce (63 punkty)

Autor jednego z największych powrotów w historii speedwaya. Ciężko kontuzjowany w 1992 po latach żmudnej pracy nad swoim organizmem, pracy u boku Marvyna Coxa i nie tylko, powrócił do żużla w 1997. Szybko przypomniał sobie, że przed wypadkiem należał do czołówki, bo niektórzy mogli zapominać, że w jednodniowym finale IMŚ w 1990 w Bradford sięgnął po brąz. Wiltshire do GP awansował natomiast dzięki triumfowi w finale interkontynentalnym i od razu wszedł na salony z przytupem. Świetny początek, finały w Pradze i Linkoeping (tam podium) i na koniec ósma lokata, która premiowała go utrzymaniem w cyklu. To była solidna firma.

Czy Max Fricke ukończy tegoroczny cykl GP w pierwszej szóstce klasyfikacji?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (2)