Żużel. Zagraniczne legendy Unii Tarnów. Król ze Szwecji, dwie maszyny z Anglii i wielu innych

Kamil Hynek
Kamil Hynek

Tony Rickardsson (1994-1996, 2004-2006)

Wszyscy pieszczotliwie nazywali go "Tośkiem". Największa zagraniczna ikona i legenda klubu. Po prostu zawodnik kompletny. Pobyt szwedzkiego geniusza w Tarnowie trzeba rozbić na dwa trzyletnie, naznaczone fenomenalnymi osiągnięciami etapy.

Wspominany wcześniej Rozkrut musiał się nieźle nagimnastykować zanim namówił Rickardssona do występów w Unii. Wcześniej młody Tony miał raczej kiepskie doświadczenia z Polski. Zmieniał zespoły jak rękawiczki i podchodził do negocjacji z dużą dozą nieufności. Ale gdy już dał się przekonać, na pewno nie żałował.

Wyjątkowym sentymentem darzony jest za sezon 1994. Zaledwie 24-letni wówczas Skandynaw doprowadził drużynę żółtodziobów, złożoną praktycznie z samych wychowanków do sensacyjnego wicemistrzostwa Polski. Pierwsza przygoda w Mościcach w Tarnowie zakończyła się jednak spadkiem dwa lata później.

Na następne medale DMP czekano w mieście generała Bema dekadę. I znów bez Rickardssona ani rusz. Tony zaliczył come back do Unii skuszony ogromnymi na tamten okres pieniędzmi z Rafinerii Trzebinia. Wsparty braćmi Gollobami i zdolnymi juniorami, do gabloty dorzucił dwa złote medale DMP (2004 i 2005). Furorę robił jego dom na kółkach.

Kewlar na kołku zawiesił nieoczekiwanie w trakcie trwania sezonu 2006. Na koniec rozgrywek w Jaskółczym Gnieździe odbył się turniej "Final Lap". Prezydent obdarował Rickardssona honorowym obywatelstwem miasta i wręczył mu symboliczne klucze do ratusza. Rickardsson jazdą w Tarnowie pospinał klamrą tytuły IMŚ. Zdobył bowiem w barwach Unii swój debiutancki i ostatni szósty krążek z najcenniejszego kruszcu w czempionacie globu.

ZOBACZ WIDEO Żużel. #MagazynBezHamulców. Prezes Włókniarza w ogniu pytań o Drabika, Cieślaka i Doyle’a
Czy Tony Rickardsson był największą zagraniczną legendą Unii Tarnów?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (6)
  • kibic_UT Zgłoś komentarz
    "Pół żartem, pół serio mówi się, że Hancock posiada niebagatelny wkład w dwa z trzech tytułów mistrzowskich dla Unii Tarnów" - jakich dwóch skoro Unia mistrzem była tylko
    Czytaj całość
    w jednym sezonie gdy jeździł Hancock (2012)?? Ja bym raczej powiedział, że ma niebagatelny wkład w to że w 2014 mistrza nie było....
    • sympatyk żu-żla Zgłoś komentarz
      Tarnów miał sporo znakomitych zawodników Polski i zagranicznego pochodzenia .Był dobry gospodarz byli zawodnicy liga też najwyższa orz kasa stadion zabity do cna .Teraz dziadostwo,
      • RECON_1 Zgłoś komentarz
        Jak widać po przykładzie Vacula czy Madsena tarnowski klimat sprzyja rozwojowi, ostatnio pokazał to także kulakov.
        • GrzmiącyKij Zgłoś komentarz
          Vaculik odszedł przed spadkiem do Nice i to dlatego spadliśmy. Madsen z nami zdobył złoto i dwa brązy.
          • brak_zawodnika Zgłoś komentarz
            No i jeszcze Kułakow.