Żużel. Zagraniczne legendy Unii Tarnów. Król ze Szwecji, dwie maszyny z Anglii i wielu innych
Joe Screen (1993)
Zastąpił w Unii Wigga i podobnie jak rodak zakotwiczył w klubie zaledwie na rok. Ale i jemu wystarczyło kilka miesięcy żeby na stałe wryć się w pamięć miejscowych kibiców. - Maszyna i potwór na torze. Wyróżniała go widowiskowość, wyścigi z jego udziałem oglądało się z zapartym tchem. Nie było centymetra nawierzchni, którego by nie gryzł - tak w największym skrócie opisuje Joe Screena historyk sportu żużlowego i długoletni spiker Adam Gomółka.
Waleczność, nieustępliwość, nieuznawanie straconych pozycji była znakiem firmowym zawodnika urodzonego w Chesterfield. Fani nie raz w duchu modlili się żeby Anglik przegrał start, bo wiadomym było, iż za chwilę z toru będą lecieć iskry.
Screen podpisał w Tarnowie kontrakt na zupełnie innym etapie kariery niż Wigg. Joe kończył wiek młodzieżowca. I to właśnie w biało-niebieskich barwach zdobywał swój jeden z najcenniejszych laurów biorąc pod uwagę arenę międzynarodową. Stanął na najwyższym stopniu podium IMŚJ w czeskich Pardubicach.
CZYTAJ TAKŻE: W co oni się ubiorą? Firmy szyjące kewlary zarzucone zamówieniami
-
kibic_UT Zgłoś komentarzw jednym sezonie gdy jeździł Hancock (2012)?? Ja bym raczej powiedział, że ma niebagatelny wkład w to że w 2014 mistrza nie było....
-
sympatyk żu-żla Zgłoś komentarzTarnów miał sporo znakomitych zawodników Polski i zagranicznego pochodzenia .Był dobry gospodarz byli zawodnicy liga też najwyższa orz kasa stadion zabity do cna .Teraz dziadostwo,
-
RECON_1 Zgłoś komentarzJak widać po przykładzie Vacula czy Madsena tarnowski klimat sprzyja rozwojowi, ostatnio pokazał to także kulakov.
-
GrzmiącyKij Zgłoś komentarzVaculik odszedł przed spadkiem do Nice i to dlatego spadliśmy. Madsen z nami zdobył złoto i dwa brązy.
-
brak_zawodnika Zgłoś komentarzNo i jeszcze Kułakow.