Żużel. Oto najpoważniejsi kandydaci do jazdy w Grand Prix w najbliższym czasie
Michał Juraszek
Jack Holder
Australijczyk cały czas się rozwija, a miniony sezon pokazał, że drzemie w nim naprawdę duży potencjał. Jeśli kolejny rok będzie dla niego równie lub jeszcze bardziej udany, to nawet nie uzyskując bezpośredniego awansu przez GP Challenge, powinien móc liczyć na przychylność organizatorów cyklu przy rozdawaniu dzikich kart. Jack Holder w przyszłości na pewno chciałby powtórzyć sukces swojego brata z 2012 roku, a wielce prawdopodobne, że dodałby kolorytu rywalizacji, jak niegdyś właśnie Chris.
Polub Żużel na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (7)
-
Wielki Motor Zgłoś komentarzNie ma zawodnika o nazwiska Lindsey, same laiki i pikniki tu sie udzielaja.
-
MarS_80 Zgłoś komentarznasz rodak) i Jack Holder. Szczerze, to paru zawodników startujących tam na stałe z miłą chęcią zamieniłbym dla powyższych których wymieniłem. Nie dlatego że tamci nie zasłużyli, ale w/w poprawiliby atrakcyjność i zaciętość tych zawodów z mega ściganiem włącznie ;)
-
Tomek z Bamy Zgłoś komentarzDudek,MM,Jack Holder,Piter,moze Lindsey.
-
Kazimierz Klimek Zgłoś komentarzkilku powinno raczej szybko wypasc
-
yes Zgłoś komentarzCzy Drabik pojedzie w lidze w 2021??
-
ADASOS Zgłoś komentarzZ tych w/w tylko Smektała, Lindsey i J. Holder. Gdyby zwiększono stawkę do 20-24 zaw. to wówczas można dać DK też innym.