Żużel. Wicemistrz sprzed siedmiu lat wraca. Krzysztof Kasprzak potrafił osiągać w Grand Prix wielkie rzeczy
Na co będzie stać Polaka po powrocie?
W latach 2016-2018 na torach w Gorzowie i Warszawie występował z pojedynczymi zaproszeniami. Nie dawał plamy, zdobywał po 6-7 punktów na zawody. Próbował sił w eliminacjach, lecz bez skutku. Wygrany z kompletem punktów finał ZK w Gdańsku w 2019 pozwolił mu na start w nich w kolejnym sezonie. Pandemia COVID-19 odwołała wszystkie rundy kwalifikacyjne, zostawiając organizatorom furtkę tylko do przeprowadzenia Challenge'u.
W nim będący w dużym kryzysie Kasprzak otrzymał możliwość jazdy jako jedyny Polak. Spisał się bardzo dobrze i przy odrobinie szczęścia w ostatniej serii startów, dopiął swego. 36-latek powraca tym samym do elity po sześciu latach. Mając w pamięci ostatni sezon, jego akcje nie stoją wysoko, lecz jak pokazała przeszłość w przypadku tego doświadczonego żużlowca, tak ku prawdzie trudno cokolwiek rokować.
CZYTAJ WIĘCEJ: Nicki Pedersen nie musi trenować na motocrossie
-
Greg_Wwa Zgłoś komentarzspadek formy we Wrocławiu i może nawet pierwsza 3 będzie. oczywiście o Lublinie nie ma co poważnie dyskutować, bo jak Bogdanka zacznie plajtować to do drugiej spadną szybciej niż pijany kibol z wynośnika
-
MarekGorzów Zgłoś komentarzKrzysiek Kasprzak to świetny żużlowiec. Szkoda że odszedł z mojej Staleczki. Miałem okazję poznać całą familie Kasprzaków, bardzo sympatyczni, serdeczni i skromni ludzie