Żużel. Artiom Łaguta dołączył do legend. Mistrzów świata z jednoczesnym tytułem w Polsce nie ma wielu
Tony Rickardsson w 2005 z Unią Tarnów
Sześciokrotny indywidualny mistrz świata jest jedynym, który dokonał takiej rzeczy dwukrotnie. Swój ostatni tytuł zgarnął, dominując niepodzielnie w światowym cyklu szesnaście lat temu. Bił rekordy, wygrywał turniej za turniejem (w sumie sześć w sezonie!). Deklasował rywali, po prostu robił, co chciał. Takiej dominacji nikt wcześniej nie widział. Rickardsson zrobił wszystko, żeby dogonić rekord Nowozelandczyka Ivana Maugera i to mu się ostatecznie udało.
W Polsce najlepszy z Jaskółkami był już rok wcześniej, ale na świecie ukończył cykl jako drugi. Unia obroniła jednak mistrzostwo kraju, a mistrz rzecz jasna walnie się do tego przyczynił. Wraz z Tomaszem Gollobem poprowadził tarnowian do sukcesu. Polak był w Ekstralidze najlepszy indywidualnie, z kolei Szwed "dopiero" piąty. Zresztą podobnie było w roku zdobycia złota DMP z Apatorem, gdy również na liście klasyfikacyjnej zajął piątą lokatę.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Eksperci wskazali mankamenty w drużynie Fogo Unii LesznoRickardsson 2005 | |
---|---|
Grand Prix | 9 turniejów - 196 punktów - 1. miejsce w klasyfikacji |
Ekstraliga | 16 meczów - średnia biegowa 2,338 - 5. miejsce w rankingu |
-
RECON_1 Zgłoś komentarzTony pierwszy inostatmi medal ims z tym samym klubem:)
-
Tomek z Bamy Zgłoś komentarzArtiom Laguta-przyjaciel z crossowych przejazdzek Don Bartolo Czekanskiego.