Wielkie nazwiska, które obeszły się smakiem tytułu. W tym gronie jest też Polak
To najsłynniejszy żużlowiec pochodzący z Poole. Brian Crutcher od początku swojej przygody z żużlem wykazywał duży talent do tego sportu. Dość szybko rzucił szkołę i stał się lokalną gwiazdą. O jego angaż zaczynały się upominać największe w latach 50-tych kluby w Wielkiej Brytanii. Jak sam przyznawał, kwoty które wówczas otrzymywał pozwoliły mu się rozwinąć nie tylko w żużlu, ale w biznesie, który otwierał.
W późniejszych latach stał się specjalistą od jazdy na torze Wembley. W 1954 roku został wicemistrzem świata, choć jak sam twierdził, do niego powinien był należeć finał 1955. W owych zawodach nie znalazł się nawet na podium, a w jednym z biegów został kontrowersyjnie wykluczony, przez co stracił ważne punkty. Pokonał jednak po znakomitym boju Petera Cravena, który został wówczas mistrzem świata.
Crutcher pomimo wielkiego talentu do tego sportu, wiele lat liderowania klubom z Poole, Wembley i Southampton nigdy nie został mistrzem.
- Naprawdę wiele potrafił, choć na innych torach szło mu różnie. Finał był na Wembley, a on ten tor miał opanowany znakomicie, co czyniło go faworytem do zdobycia złota - mówił o Crutcherze, Ove Fundin, pięciokrotny IMŚ.
-
paweLbn Zgłoś komentarzDodam, że jeździli też razem w Polsce
-
kokersi Zgłoś komentarzWspaniali zawodnicy i niesprawiedliwe decyzję sędziów, ilu zawodników skrzywdzili i pozbawili medalu
-
PABL0 Zgłoś komentarzH.Gustafsson, A.Kasper czy T.Wiltshire.