Wielkie nazwiska, które obeszły się smakiem tytułu. W tym gronie jest też Polak

Konrad Mazur
Konrad Mazur

Bengt Jansson 

Był jednym z najlepszych zawodników lat 60-tych i 70-tych. Zdobywał medale w Mistrzostwach Świata Par oraz Drużynowych Mistrzostwach Świata. Wydawało się, że jest naturalnym następcą Ove Fundina, który przejmie po nim schedę.

W opinii kolegów z toru, stylowy, zawodnik, któremu brakowało większego zdecydowania i większego uporu w dążeniu do celu. Jeździł też zbyt dżentelmeńsko w stykowych sytuacjach.

W finale IMŚ debiutował w 1965. Rok później miał szansę zostać drugim mistrzem świata ze Szwecji. Jego dobry występ na Wembley sprawił, że stanął do barażu z wspomnianym Fundinem. Jansson przegrał, a tytuł nigdy nie był jego.

- Wiem, że mogłem to zrobić, ale to się nigdy nie stało. Wielokrotnie o tym myślałem, co poszło nie tak. Gdyby nie ten pierwszy bieg? Wystarczył jeden błąd - tak komentował swój największy sukces Bengt Jansson, w wywiadzie z WP SportoweFakty.

Czy zgadzasz się z opinią Barry'ego Briggsa, że Leigh Adams powinien był zostać mistrzem świata?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (3)
  • paweLbn Zgłoś komentarz
    strzelam, że ten artykuł jest przeklejeńcem z jakiegoś zagranicznego portalu. O Adamsie: "Spory wpływ na niego wywarł Hans Nielsen, z którym ścigali się razem w Anglii."
    Czytaj całość
    Dodam, że jeździli też razem w Polsce
    • kokersi Zgłoś komentarz
      Wspaniali zawodnicy i niesprawiedliwe decyzję sędziów, ilu zawodników skrzywdzili i pozbawili medalu
      • PABL0 Zgłoś komentarz
        Lista jest dłuższa: Knudsen, Nilsen, Sullivan, A.Jonsson, Hampel. Gdyby w drugiej połowie lat '90-tych finał był jednodniowy niespodziankę mogliby sprawić tacy zawodnicy jak: Ch.Louis,
        Czytaj całość
        H.Gustafsson, A.Kasper czy T.Wiltshire.