Nowa norweska królowa i ostatni taki start Justyny Kowalczyk. Tak zapamiętamy PŚ w Lillehammer

Daniel Ludwiński
Daniel Ludwiński

Marit Bjoergen ustępuje pola rywalkom

Nie da się ukryć - to rozczarowanie zawodów w Lillehammer. Marit Bjoergen nie biegała oczywiście źle i wciąż plasowała się w czołówce, ale jednocześnie była wyraźnie słabsza od najgroźniejszych rywalek. Na starcie biegu na dochodzenie miała tylko kilkanaście sekund straty do Weng, a na mecie była od niej wolniejsza już o prawie minutę. Po ubiegłotygodniowym triumfie w Kuusamo wydawało się, że w swojej ojczyźnie Bjoergen będzie kontynuowała marsz po kolejne sukcesy, ale tym razem było jednak inaczej.

Co najbardziej zapamiętasz z zawodów w Lillehammer?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Sporty Zimowe na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
  • yes Zgłoś komentarz
    "Nowa norweska królowa" - ktoś może to opacznie zrozumieć. Czytam w innym miejscu: "Sonja, urodzona jako Sonja Haraldsen (ur. 4 lipca 1937 w Oslo) – królowa Norwegii jako żona
    Czytaj całość
    króla Norwegii Haralda V". I niech tak będzie...