Atlanta 1996 - Niezapomniane igrzyska olimpijskie dla Polski
Do Atlanty judoka Paweł Nastula jechał w glorii mistrza świata, jednak miał wielkie ambicje, aby wywalczyć złoto. Cztery lata wcześniej w Barcelonie był już bliski medalu, jednak przegrał walkę półfinałową, a następnie pojedynek o brąz.
Swoją siłę pokazał już w pierwszej walce, pokonując broniącego olimpijskiego złota Węgra Kovacsa. Nastula dotarł do półfinału, gdzie stoczył morderczą walkę z Brazylijczykiem Aurelio Miguelem. Był bliski porażki, jednak ostatecznie pokonał rywala.
W finale nie chciał popełnić błędu sprzed czterech lat, gdy słabł z minuty na minutę i błyskawicznie zaatakował Koreańczyka Kim-Min Soo. Z rozpędzonym Polakiem rywal nie miał żadnych szans i błyskawicznie przegrał.
Nastula w wielkim stylu sięgnął po złoto, stając się godnym następcą niezapomnianego Waldemara Legienia.