Golden State Warriors - Cleveland Cavaliers, czyli powtórka z rozgrywki
Kto faworytem w tym roku?
Co ciekawe, zdecydowanymi faworytami do mistrzostwa według bukmacherów są koszykarze Golden State Warriors. Zespół z zachodu zakończył sezon regularny 2016/17 z najlepszym bilansem, nie przegrał jeszcze ani razu w play-offach i to są przesłanki, którymi z pewnością kierują się ci, którzy wskazują ich jako zwycięzców serii.
Zupełnie inaczej uważa natomiast trener Warriors, Steve Kerr, który ze względu na problemy z plecami, prawdopodobnie nie będzie w stanie poprowadzić zespołu w finałach. - W pełni szanujemy naszych rywali, jesteśmy świadomi, że będziemy grać przeciwko mistrzom NBA. Widziałem wypowiedź Kevina Love, który był zaskoczony, że Cavs nie są faworytami. Ja też jestem zaskoczony takimi opiniami, bo to oni bronią tytułu. My po prostu będziemy starali się odzyskać to, co zabrano nam przed rokiem - powiedział. Być może w ten sposób stara się ściągnąć presję ze swoich podopiecznych.
-
GeDo Zgłoś komentarzJak dla mnie San Antonio ze zdrowym Kawi Leonardem jest lepsze od Clevland i gdyby nie ta kontuzja Leonarda to oni mogli byc w wielkim finale NBA zamiast GSW gdzie by rozniesli Cavaliers.