Mundial 2018 - historia. Francuz snajperem wyborowym (cz. 6)
Dawid Borek
Mała wojna
Na mundialu w 1958 roku, który odbywał się w Szwecji, gospodarze w półfinale grali z reprezentacją Niemiec, wygrali 3:1. Kibice naszych zachodnich sąsiadów po tej porażce byli bardzo zdenerwowani. Przebijali opony kół szwedzkich samochodów w Hamburgu, a restauracje wycofywały z menu popularną szwedzką potrawę.
Co ciekawe, mecz obrósł legendą, a większość Szwedów tak naprawdę go nie widziała, bo wtedy transmisje telewizyjne były rzadkością i akurat zaplanowano relację z drugiego półfinału.
Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna, dw.com
Zgłoś błąd
Komentarze (0)