Mundial 2018 - historia. Francuz snajperem wyborowym (cz. 6)

Dawid Borek
Dawid Borek
Ceremonia zamknięcia mundialu w RPA (fot. Doug Pensinger/Getty)

Mundial rozgrzewa nie tylko na stadionach

Dziewięć miesięcy po mistrzostwach świata w Republice Południowej Afryki (2010), w kraju zanotowano znaczny wzrost urodzeń dzieci. Podobnie było w Niemczech po mundialu w 2006 roku. Tam, w niektórych częściach państwa, wskaźniki zwiększyły się nawet o 30 procent. 

Pod tym względem bezkonkurencyjni są Islandczycy. Po sensacyjnym triumfie z Anglią podczas Euro 2016 (2:1) w kraju świętowano nie tylko w pubach. Dokładnie dziewięć miesięcy od spektakularnego sukcesu w starciu z "Synami Albionu" odnotowano najwięcej porodów w historii!

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna, dw.com
Zgłoś błąd
Komentarze (0)