Skandal, furia i whisky. Jak Legia grała z Jagiellonią

Kuba Cimoszko
Kuba Cimoszko
Na zdjęciu: Mecz Legii z Jagiellonią z lipca 2016 fot. Mateusz Czarnecki/WP SportoweFakty

Letni remis
16.07.2016 r.: Legia Warszawa - Jagiellonia Białystok 1:1

Ostatnie starcie przy Łazienkowskiej pomiędzy "żółto-czerwonymi" i "Wojskowymi" miało miejsce ponad półtora roku temu. Spotkanie miało bardzo niecodzienny przebieg. W pierwszej połowie legioniści dominowali, ostrzeliwując bramkę przebudowanej ekipy Michała Probierza. Doskonała dyspozycja Mariana Kelemena sprawiła jednak iż ta część skończyła się zaledwie jednobramkowym prowadzeniem podopiecznych Besnika Hasiego. Gola zdobył tuż przed przerwą Bułgar Michaił Aleksandrow. W drugiej odsłonie, ku zdumieniu wszystkich, role się odwróciły. Niedługo po wznowieniu gry fenomenalne zagranie Konstantina Vassiljeva wykorzystał Fiodor Cernych, zaś kilka minut później Jagiellonii należał się ewidentny rzut karny po tym jak w polu karnym gospodarzy powalony został Jacek Góralski. Gwizdek Szymona Marciniaka jednak milczał w przeciwieństwie do sytuacji z końcówki meczu, kiedy Aleksandrow kopnął na środku boiska Macieja Górskiego. Bułgar został ukarany czerwoną kartką, ale Jaga, mimo kolejnych szans, nie wykorzystała przewagi.

Kto wygra wtorkowy mecz?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (6)
  • JagaNY Zgłoś komentarz
    W większości meczach sędzia pomógł jak już nawet pan redaktor zapewne z Warszawy o tym napomina to musi coś w tym być .
    • LW1916 Zgłoś komentarz
      No proszę jaka tu cenzura. Można nikogo nie obrażać, a i tak komentarz usuną... Sprawdzone metody z WP.
      • 13MP 18PP Zgłoś komentarz
        [quote]Bandy chuliganów tłukły się między sobą na trybunach[/quote] Tam się nikt nie tłukł między sobą, tylko fani Jadzi zwyczajnie po łbach dostali za próbę rozwalenia trybuny. Co
        Czytaj całość
        do karnego, to był jeszcze w doliczonym czasie, który i tak był przedłużany przez zawodników leżących na murawie. Przepisy są takie, że jeśli jest ewidentna ręka w polu karnym, to jest rzut karny, niezależnie od tego, czy to w pierwszej, czy ostatniej minucie meczu.
        • yes Zgłoś komentarz
          dzisiaj kolejny etap...