Polski hegemon fatalny w Europie - podsumowanie sezonu 2015/16 w wykonaniu MKS-u Selgrosu Lublin

Tomasz Rosiński
Tomasz Rosiński
Statystyki lubelskich zawodniczek we wszystkich rozgrywkach (Superliga, PP, LM, PZP):

Zawodniczka Mecze Bramki Średnia
Iwona Niedźwiedź 24 127 5,3
Marta Gęga 43 210 4,9
Alesia Migdaliowa 32 132 4,1
Kristina Repelewska 31 108 3,5
Jessica Quintino 34 112 3,3
Agnieszka Kocela 34 93 2,7
Joanna Drabik 27 61 2,3
Małgorzata Rola 43 92 2,1
Joanna Szarawaga 38 73 1,9
Kamila Skrzyniarz 33 55 1,7
Katarzyna Kozimur 32 51 1,6
Edyta Charzyńska 43 61 1,4
Karolina Bijan 41 55 1,3
Honorata Syncerz 2 2 1
Jekaterina Dżukiewa 41 0 0
Weronika Gawlik 42 0 0
Monika Nóżka 1 0 0

Polub Piłkę Ręczną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (12)
  • JIIIS Zgłoś komentarz
    W skrocie telegraficznym - Chwala i kolejny raz Gratulacje za MP ! Bolesna prawda - jezeli grajac tak przecietnie wygrywamy MP to nie ma sie dziwic, ze pozniej Polskie druzyny osiagaja "sukcesy"
    Czytaj całość
    w sensownych rozgrywkach miedzynarodowych. Przyszly sezon (bez wzmocnienia skrzydla, bramki i z nie znana przyszloscia Kamili i Kristy) rysuje sie w ciemnych barawach, wtedy nawet najgorsza gra przeciwnikow nie pomoze gdy nie bedzie komu grac. Ktos wie jak z gra w LM? Potrzebne beda elimienacje? (Mam nadzieje, ze tak i dziewczyny odpadna - oszedzajac klubowi kasy a nam nerwow)
    • ewela481 Zgłoś komentarz
      A co z Kamą Skrzyniarz i Kristą Repelewską? O tych dziewczynach niepokojąca cisza...
      • Mistrz z Lublina Zgłoś komentarz
        Artykuł żeby tylko coś napisać - głównie bzdety i błędy formalne. Woli przypomnienia klub z Lublina pokonał Norweżki, ale odpadł z dalszej rywalizacji (25-22). Autor chyba niedawno
        Czytaj całość
        przestawił się z mleka na piwo, gdyż nie zauważa podstawowego problemu, który dotyka lubelski klub - coroczne osłabianie zespołu! Najwyższy czas Panie Tomaszu przerzucić się z ''biernego odtwarzacza'' na DZIENNIKARZA. Na Pana miejscu pisząc o niewątpliwych ''sukcesach'' MKSu w europejskich pucharach zacząłbym od zadania pytania odnoszącego się do tego problemu komuś z zarządu klubu (chyba odwagę Pan ma?). Nie ma co ściemniać, w 6-8 zawodniczek na europejskim poziomie nie da się niczego ugrać w Europie, a jak jeszcze dojdą kontuzję tych podstawowych (o czym zapomniał Pan wspomnieć) to blamaż gotowy. Nie wspomniał Pan też o kwestiach finansowych jedynej (jak się nie mylę) sportowej spółki akcyjnej w żeńskiej Super Lidze. Kibice, w tym i ja, chcieliby wiedzieć na co idzie 3mln budżetu, skoro klub notorycznie się osłabia? Ja niestety nie jestem dziennikarzem i mogę tylko się domyślać, ale Pan i Pańscy koledzy po fachu powinni dociekliwej działać na tym polu (szanuję Pana, że swoimi artykułami nikomu w lubelskim klubie Pan nie wchodzi do d...y - w odróżnieniu od redaktorów z innych miast - ale trzeba się rozwijać...). A teraz moje spostrzeżenia i osądy. 1. Trenerki, a w zasadzie powinienem napisać ''Ich brak''. Gdyby ostatni mecz playoff zakończył się naszą przegraną nie oszczędziłbym naszego sztabu wylewając na nie wiadro pomyj. Przypomnę kibicom, że w jednym z wywiadów pomeczowych ktoś zapytał się czego Bancilion nie dostała indywidualnego krycia, a odpowiedź zdumiewa: ,,bo ktoś inny by rzucał''. Pytam się, w perspektywie braku Stasiak w składzie i plastra na Brazylijce, KTO? Zimny w ostatniej akcji Baltiki pokazała w jakiej była formie w tym sezonie, a więc KTO? Generalnie co mecz można by mieć uwagi do trenerek, więc ten temat najlepiej przemilczeć nawet miesiąc po zakończeniu sezonu... 2. Kołowe - w sumie OK, tj. dobrze, ale nie bardzo dobrze, a na pewno nie rewelacyjnie. W sytuacji kontuzji Drabik, początek sezonu to wzięcie ciężaru gry przez Szarawagę (choć np. w Gdyni graliśmy i wygraliśmy bez nominalnej środkowej!) - i w moim odczuciu udane bo Joaśka na pewno wstydu nie przyniosła, tak w lidze, jak i Lidze Mistrzyń. Z czasem widać było u niej postępujące zmęczenie, ale i tak była w lepszej formie niż wracająca po kontuzji (i z kilkoma kg więcej) Joasia Drabik. Pewnie to zabolało Szarawagę i chyba w tym momencie głęboko zastanowiła się nad zmianą klubu - bo zobaczyła na kogo stawiają i będą stawiać trenerki. 3. Bramkarki - jak u kołowych. Kontuzje przeplatane z lepszą bądź gorszą grą, tak Kati, jak i Weroniki. W moim odczuciu Kati była ciut lepsza (a już na pewno w końcówce sezonu), ale trenerki sprawiedliwie dawały im grać po równo. Kati wyjeżdża... i szkoda 4. Lewe skrzydło - ciężko ocenić przez perspektywę playoff bo w sezonie zasadniczym i LM koleżanki praktycznie nie grały ze skrzydłowymi!. Półfinały super, a finały porażka. Kontuzja Koceli, która może zaliczyć sezon raczej do nieudanych, wypożyczenie Nocuń do Nowego Sącza, i zespół ''skazany'' na grę Rolci. W obronie, w grze pozycyjnej rywala, do Gosi nie można mieć większych zarzutów, ale w ataku widać było zmęczenie i lata doświadczenia na karku (bo nie nadążała za młodszymi o dekadę rywalkami - zwłaszcza przy kontrze). Kto oglądał AkademickiME w relacji live stream ten widział, jak na tle doświadczonych koleżanek prezentowała się Dagmara... 5. Prawe skrzydło - jak w przypadku lewego. Niemniej jednak trzeba podkreślić ''uprzywilejowaną'' w oczach trenerek pozycję Brazylijki, której gra była cieniem gry sprzed sezonu. To chyba mocno zabolało Karolinę Bijan i to z tego powodu zdecydowała się odejść. Przypomnę, że Karolina była zmieniana w zasadzie tuż po pierwszej niewykorzystanej 100% okazji, a Jess miała znacznie większy kredyt zaufania, mimo iż sporą część sezonu borykała się z kontuzją łydki. Trzeba się zastanowić czy Karola robi dobrze odchodząc w tym momencie z klubu - ja uważam, że NIE, ale powodzenia... 6. Środek rozegrania - w miarę OK, ale trzeba odmiennie spojrzeć nba grę obronną i atak. Iwona do momentu odniesienia kontuzji, która wyeliminowała ją z playoff, rodziła sobie znacznie lepiej od koleżanek i jej brak w najważniejszych momentach był aż nadto zauważalny. O ile Charzyńska przesunięta za Gęgę w miarę radziła sobie w obronie, o tyle Kama w ataku prezentowała się dość przeciętnie (a Edzia popełniała mnóstwo strat i błędów w ataku). Ogólnie atak należy ocenić mizernie, ale tutaj też można by napisać o ''kunszcie'' trenerskim... Ponadto trzeba wspomnieć o problemach zdrowotnych Kamili, oraz o tym, że Edzia mimo młodego wieku grała niemal cały sezon w pełnym wymiarze (i to na różnych pozycjach). 7. II linia - w obronie bardzo dobrze (zwłaszcza Marta i Alesia klasa sama w sobie), w ataku dość przeciętnie, ale tutaj też można by napisać o ''kunszcie'' trenerskim... Ponadto Krista i Alesia borykały się z problemami zdrowotnymi, a w końcówce sezonu pech dotknął też grającą coraz lepiej Kasię Kozimur, której sezon w sumie nie wiem jak ocenić (bo mam wrażenie, że cofa się w rozwoju w Lublinie). Marta Gega dla mnie MVP sezonu!
        • Montana Zgłoś komentarz
          Niestety trudno się z tym wszystkim nie zgodzić. Gdyby nie XIX Majster, to sezon byłby całkiem stracony.Bez dwóch zdań, to był jeden z najgorszych sezonów Montexu. Ktoś z boku powie,jak
          Czytaj całość
          to możliwe przecież zdobyliście Mistrza.Jako kibić biało-źielonych z dwudziestoletnim stażem, powiem tylko że tak słabego sezonu w naszym wykonaniu nie pamiętam, a końcowy triumf w lidze to głownie zasługa zawodniczek i kibiców. Mistrzostwo nie może nam przysłonić problemów które Mamy!!!Bo szybko znajdziemy się w czarnej dup...Nie podoba Mi się prowadzenie zespołu przez nasze byłe super zawodniczki, nie podoba Mi się zarządzanie od góry klubem i rozbudowana do granic możliwości administracja. W tym klubie potrzebna jest osoba z Charyzmą zarówno na stołku Prezesa jak i Trenera.Dopóki się to nie zmieni, będzie cięzko sportowo i organizacyjne wskoczyć na poziom wyżej.
          • Observator Zgłoś komentarz
            Kasa Panowie, Kasa - patrzcie co się dzieje w Górniku Łęczna :( ! Mówicie o Lidze Mistrzów - a czy pewny jest ponowny w niej udział ? Póki co Drużyna "Inwalidka" - bez prawego
            Czytaj całość
            skrzydła i z nową bramkarką - juniorką ! Kasa Panowie - kasa rozwiąże wszystkie wątpliwości i problemy :) !
            • Marek Jacek Nowakowski Zgłoś komentarz
              A prawda jest taka, że lubelska drużyna z sezonu na sezon staje się coraz słabsza. To, że kolejny już raz nasze dziewczyny obroniły mistrzostwo świadczy nie o utrzymującej się dobrej,
              Czytaj całość
              stabilnej , mistrzowskiej formie, tylko o słabości naszej ligi i bardzo niskim poziomie rozgrywek kobiecej ekstraklasy. Dowód? Konfrontacja z ligą mistrzyń w sposób ewidentny pokazała miejsce naszych mistrzyń w Europie. W pozostałych rozgrywkach europejskiej ligi zresztą też. Bez konkretnych wzmocnień i to tych wzmocnień z górnej półki , czarno widzę dalszą hegemonię Montexu na poziomie krajowym o poziomie europejskim nie wspominając. Druga sprawa: Przykro to mówić, bo Sabinę Włodek zawsze ceniłem jako jedną z najlepszych zawodniczek w historii tej dyscypliny w naszym kraju, ale myślę, że trzeba jednak pomyśleć o zmianie na stanowisku trenera bo na tę funkcję się nie nadaje. Zbyt wiele nastąpiło wahań formy, przegrane, które nigdy nie powinny się przytrafić. Błędy Sabiny Włodek były widoczne i kierownictwo klubu musi sobie z tego zdawać sprawę i wyciągnąć właściwe wnioski. Rozumiem, że istnieją bardzo poważne ograniczenia - kasa - ale wiele popełnionych błędów można było uniknąć bez udziału dużych pieniędzy. Liczę na chłodną ocenę, analizę i wyciągnięcie właściwych wniosków przez kierownictwo klubu bo chciałbym aby mój zespół, któremu kibicuje jeszcze od lat 90. powrócił do swojej świetności , którą kreowały takie nazwiska, jak Anna Ejsmont, W. Luberecka, S. Włodek, N. Martynienko, Majerek, Dorota Małek, M. Marzec czy Iza Puchacz, itd...