Zimowe sensacje. Polacy zaskakiwali na igrzyskach
Marcin Górczyński
Drużyna panczenistek (Vancouver 2010)
Panczeny cztery lata wcześniej także dały nam mnóstwo nieoczekiwanej radości. Drużyna prezentowała się nieźle, po cichu liczyliśmy na niespodziankę, ale rywalki były bardzo mocne. Polki weszły do półfinału, w którym musiały uznać wyższość Japonek. W wyścigu o brąz traciły sporo do Amerykanek, bo już 0,7 s. Wtedy jedna z rywalek zaczęła słabnąć, Biało-Czerwone utrzymały tempo i we trójkę wpadły na metę. Amerykanki tylko we dwie, a ostatnia z nich straciła kilkanaście metrów i to Polki cieszyły się z brązu. Katarzyna Bachleda-Curuś, Katarzyna Woźniak, Luiza Złotkowska i Natalia Czerwonka osiągnęły wielki wynik, który jeszcze poprawiły po czterech latach. W Soczi sięgnęły po srebro.
Polub SportoweFakty na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (3)
-
Dezyderiusz Boligłowa Zgłoś komentarzmi przypominać, a że lata swoje już mam to pamiętam nawet słynny skok Fortuny oglądany u babci na archaicznym telewizorze z malutkim kineskopem.
-
Makrel Zgłoś komentarzBył ostatni. Upadek. Wielki pech polskiej biegaczki. Maszyna zabrała Huli medal. itd. itp.........Ale ważne jest, ze pismaki już dwa tygodnie przed olimpiadą rozdali naszym medale i to prawie same złote wiec jakiś sukces jest.
-
hgjfkf Zgłoś komentarzOfermy nie maja o czym pisać to piszą o starych wyczynach . A może napiszecie co było na olimpiadzie za Mieszka I mstoly z WP