64. TCS: Polak z bardzo dużymi problemami
Największy wygrany: Peter Prevc
Niedzielna seria próbna zasiała dużą niepewność w głowach dwóch największych faworytów do końcowego triumfu. Severin Freund wygrał trening, ale upadł przy lądowaniu. Z kolei Prevc osiągnął tylko 115,5 metra, co uplasowało go dopiero w połowie trzeciej dziesiątki. W samym konkursie hierarchia nie została jednak zmieniona. Słoweniec i Niemiec okazali się zdecydowanie lepsi od rywali. Na półmetku do walki próbował wmieszać się Kenneth Gangnes, ale w finale, Norweg okazał się zdecydowanie słabszy. Konkurs w Innsbrucku, w wielkim stylu, wygrał Prevc. W drugiej kolejce podopieczny Gorana Janusa uzyskał aż 132 metry i łącznie wyprzedził Freunda o 11,1 punktu. Niedzielnym występem Słoweniec niemal zapewnił sobie wiktorię w Turnieju, bowiem jego przewaga nad Niemcem wynosi już 19,7 punktu.
Zobacz także: Upadek Freunda w serii próbnej
-
woj Mirmiła Zgłoś komentarzKot ma problem w przygotowaniu mentalnym (żadna nowość), 'dobrze', że lider naszych sąsiadów, Freund nie ma problemu z FIS-em (;)) w przygotowaniu kombinezonu :/