Od wielkiej euforii do wielkiego smutku. Taki był rok 2021 dla polskich skoków

PS

Katastrofalny początek sezonu 2021/22

Znakomite skoki i wielkie sukcesy minionej zimy, bardzo dobra forma latem. Nic nie wskazywało na to, że polscy skoczkowie na początku sezonu 2021/22 będą skakać tak słabo. Takiego kryzysu u Biało-Czerwonych nie było już dawno. W pierwszej części sezonu tylko Kamil Stoch stanął na podium (trzecie miejsce w Klingenthal). Poza Stochem trudno było dostrzec pozytywy u Polaków. 

A czarę goryczy przelał początek 70. Turnieju Czterech Skoczni. Biało-Czerwoni już po pierwszej serii stracili jakiekolwiek szanse na sukces w prestiżowym turnieju. Do drugiej serii - i to szczęśliwie - awansował tylko Dawid Kubacki. Tak złej końcówki roku w wykonaniu polskich skoczków chyba nikt się nie spodziewał.

Polub Sporty Zimowe na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (3)
  • Judenrat45 Zgłoś komentarz
    O euforii może mówić Halvor. Gdyby nie wyskok Źilki to ostatnie zwycięstwo pucharowe mielibyśmy na początku roku właśnie Kamila w TSC. To ma być erforia?
    • Miły4510 Zgłoś komentarz
      Pośli się szczepić skoczkowie Nasi potulni jak baranki i już nie skoczą dalej bo vaccinum mocno trzyma. I to się nie skończy wesołym oberkiem i maść na szczury tu już nie pomoże.