Była królową boksu, pozowała do "Playboya", pobiła mężczyznę. Pamiętasz Reginę Halmich?
Drobna - mierząca 160 cm i ważąca nieco ponad 50 kg - blondynka w ringu nie znała litości i potrafiła toczyć krwawe pojedynki, ale poza nim wyglądała bardzo kobieco. Nic dziwnego, że zaczęły do niej napływać propozycje ze znanych magazynów. "Penthouse", "Max", "Playboy" - żadnemu nie odmówiła.
W "Playboyu" po raz pierwszy wystąpiła w 2003 roku. Na powtórkę zdecydowała się już po zakończeniu kariery, 12 lat później.
- Pierwsza sesja była wspaniałym doświadczeniem, którego nigdy nie żałowałam. Sprawiło mi sporo przyjemności. To było powodem, dla którego teraz - wiele lat później - znowu powiedziałam "OK, mogę sobie to jeszcze raz wyobrazić". Teraz czuję się dużo dojrzalsza niż wtedy, dużo bardziej kobieca - mówiła w lutym 2015 roku.
Była już wówczas po operacji plastycznej.