Czwórka do brydża - zapowiedź turnieju kobiet Australian Open

Rafał Smoliński
Rafał Smoliński

Agnieszka Radwańska 

Najlepsza polska tenisistka przyjeżdża do Melbourne jako piąta rakieta świata. W Australian Open czterokrotnie osiągała fazę ćwierćfinałową, lecz ani razu nie było jej jak na razie dane przejść do kolejnej rundy. W 2008 roku na drodze krakowianki skutecznie stanęła Daniela Hantuchová, a w ostatnich trzech sezonach Polka nie sprostała kolejno Kim Clijsters, Wiktorii Azarence oraz Na Li.

Występująca w 31. z rzędu turnieju Wielkiego Szlema Radwańska tylko raz biła się o końcowy triumf, podczas Wimbledonu 2012. W ubiegłym sezonie Isia mogła zostać jedyną zawodniczką w Tourze, która we wszystkich czterech najważniejszych imprezach osiągnie fazę ćwierćfinałową, lecz ostatecznie przegrała w IV rundzie US Open.
Obecny sezon Polka rozpoczęła od występu w Pucharze Hopmana, gdzie wspólnie z Grzegorzem Panfilem dotarła aż do finału. Po turnieju w Perth szybko przeniosła się do Sydney, gdzie jednak nie było jej dane odpocząć i już w II rundzie wyeliminowała ją Bethanie Mattek-Sands. Polka wyznała po meczu, że nie wszystko jest jeszcze w porządku z jej barkiem, ale bierze dobre środki przeciwbólowe.

- Każdy tydzień to inna historia, zaczynasz wszystko od początku, dlatego tak samo jest z turniejami. Nie jesteś w stanie wygrywać każdego meczu w ciągu tygodnia. Myślę, że tylko dwójka facetów jest w stanie tego dokonać. Normalnie kiedy zaczynasz kolejny tydzień, nie myślisz o tym, co wydarzyło się w poprzednim - stwierdziła po porażce z Sydney. W Melbourne powinna powtórzyć wynik z ostatnich trzech sezonów, ale do grona ścisłych faworytek do końcowego triumfu z pewnością trudno będzie ją zaliczyć.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Australian Open: Radwańska w ćwiartce z Azarenką, trudne losowanie Polki

Polub Tenis na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (7)