Niezwykle ciekawy sezon MotoGP. Siedem wyścigów, siedmiu różnych zwycięzców
W ostatnich latach w królewskiej klasie niezwykle trudno o debiutancką wygraną. W sezonie 2011 po pierwsze zwycięstwo w wyścigu MotoGP sięgnął Ben Spies, po dwóch latach kibice mogli oklaskiwać triumf Marca Marqueza. Na kolejne takie wyczyny trzeba było czekać aż trzy lata. Jednak w tym wypadku rozwiązał się cały worek z debiutanckimi zwycięstwami.
Jack Miller wygrał swój pierwszy wyścig w holenderskim Assen, Andrea Iannone przywrócił Ducati na szczyt w Austrii, Cal Crutchlow odniósł wygraną w czeskim Brnie, zaś Maverick Vinales minął jako pierwszy linię mety na Silverstone. Dodając do tego zwycięstwa Jorge Lorenzo, Marca Marqueza i Valentino Rossiego, otrzymujemy serię siedmiu wyścigów, w których z wygranych cieszyło się siedmiu różnych zawodników.
W przypadku triumfu Millera i Crutchlowa niezwykle ważnym czynnikiem okazała się pogoda. Australijczyk sięgnął po wygraną w deszczowych warunkach, gdzie wielu zawodników na mokrym asfalcie popełniło błąd i zanotowało upadki. Za to "Jackass" świetnie czuł się w takich warunkach i wygrał ze sporą przewagą nad rywalami. Z kolei Crutchlow zwyciężył Grand Prix Czech na przesychającym torze, gdzie wielu zawodników popełniło błąd z doborem opon i znacząco straciło tempo na ostatnich okrążeniach.