Lato pożegnań. Gwiazdy sportów zimowych zeszły ze sceny
Marcin Górczyński
Mówisz biathlon, myślisz Bjoerndalen. Norweski król dyscypliny pożegnał się z trasami w wieku 44 lat, po 25 sezonach na najwyższym poziomie. Do niedawna przodował w klasyfikacji medalowej igrzysk (osiem złotych, w sumie 13 krążków). Niedościgniony właściwie pod każdym względem, przoduje w większości rankingów. Świetnie radził sobie także bez karabinku, jako biegacz narciarski.
Z zamiarem zakończenia kariery nosił się od kilku lat, aż do 2018 roku nie dotrzymywał słowa. Jego decyzję przyspieszył brak kwalifikacji na igrzyska do Pjongczangu i problemy z sercem. Na konferencji prasowej ze łzami w oczach oznajmił, że chciałby jeszcze startować, ale arytmia wykluczała dalszą aktywność fizyczną na najwyższym poziomie.
Polub Sporty Zimowe na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (2)
-
Godfather-Darth Vader Zgłoś komentarzTe 44% to jełopy, delikatnie rzecz ujmując.
-
Godfather-Darth Vader Zgłoś komentarzPytanie jak zwykle debilne. Jest ono retoryczne, a takich pytań się nie stawia. Ale skąd oni mają o tym wiedzieć.