Żużel. Świetny start Motoru. Do najlepszych jednak jeszcze im trochę brakuje

Mateusz Kmiecik
Mateusz Kmiecik

6. Atlas Wrocław, 2004 r. - 6 zwycięstw

Ponownie drużyna, która na początku sezonu zwyciężyła sześć razy z rzędu. Pierwsze spotkanie Atlas Wrocław rozegrał na swoim stadionie z Unią Leszno. Trudno napisać o tym pojedynku coś więcej, ponieważ gospodarze roznieśli przyjezdnych 61:29. W zespole z Dolnego Śląska każdy z zawodników wygrał przynajmniej jeden bieg, a najmniejszą zdobycz punktową zainkasowali Krzysztof Słaboń, Robert Miśkowiak i Piotr Świderski. Każdy z nich zdobył wtedy po 6 punktów.

Następnie wrocławianie udali się do Zielonej Góry. W województwie lubuskim świetnie spisał się Sławomir Drabik (16 pkt) i wspomniany wcześniej, będący jeszcze juniorem, Miśkowiak (14+2 pkt). Reszta pojechała gorsze zawody, ale to i tak pozwoliło na wygraną 49:41. Potem wrocławska drużyna musiała odjechać dwa mecze dzień po dniu. Najpierw pojechali do Rybnika, który w był jednym z najsłabszych klubów w Ekstralidze w ówczesnym sezonie.

Tam Atlas zdobył 59 punktów i ponownie odniósł pewne zwycięstwo. Kolejnego dnia zmierzyli się na własnym obiekcie z Toruniem. Pojedynek ten był na tyle wyjątkowy, że zakończył się rezultatem 50,5:39,5. Później, z powodu zmian w kalendarzu na Atlas Wrocław czekały kolejne dwa spotkanie na swoim torze. Pierwsze, z Polonią Bydgoszcz, zakończyło się ogromnym zwycięstwem 65:23, a komplet punktów zdobyli Miśkowiak, Hampel i Gapiński.

W drugim pojedynku zmierzyli się z Unią Tarnów, która również była niepokonana, aż do tego momentu. Rywalizacja dwóch najlepszych ekip w tamtym momencie zakończyła się wygraną wrocławian 54:36. Rewanż 14 dni później należał jednak już dla tarnowian, którzy zwyciężając 53:37, zakończyli znakomitą passę drużyny ze stolicy Dolnego Śląska. Ostatecznie Atlas Wrocław zwyciężył 10 razy w rundzie zasadniczej, a cały sezon zakończył z wicemistrzostwem.

Czy Motor Lublin pobije rekord Polonii Bydgoszcz?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (3)
  • EPICKI WNIKLIWY Zgłoś komentarz
    KURLA TEN GOLLOB TO WSZĘDZIE JEŹDZIŁ A CZŁOWIEK KOJARZY GO RACZEJ Z BYDGOSZCZĄ
    • wewengosz lublin Zgłoś komentarz
      W historii MOTORu to jest rekord
      • ISN Zgłoś komentarz
        Panie Kmiecik oczywiście twoje wypociny służą do nabijania wam postów. Ja w tym nie uczestniczę. Ale głupia sprawa, jakoś Motor Lublin i szybkości przechodzenia lig (z 2 LŻ do
        Czytaj całość
        Ekstraligi) nikt nie potrafił dokonać.