Żużel. Najwyższe wygrane w rundzie zasadniczej. Jeden mecz wyróżnia się zdecydowanie
7. Falubaz Zielona Góra - Landshut Devils 62:28 (34 pkt różnicy), 10. kolejka 1. Ligi Żużlowej
Rozpędzeni zielonogórzanie w rundzie zasadniczej odbijali się tak naprawdę od zwycięstwa do zwycięstwa. Blisko zatrzymania ich była Bawarska ekipa na swoim torze. W Polsce jednak nie miała już żadnych szans z głównym kandydatem do awansu. Wynik ten byłby najpewniej inny, gdyby nie kłopoty zdrowotne Kaia Huckenbecka, który po zderzeniu z Michałem Curzytkiem w szóstym wyścigu nie był zdolny do dalszej jazdy.
Od samego początku nie było także Kima Nilssona, a ciężaru zdobywania punktów na swoje barki nie dali rady wziąć inni. Trans MF Landshut Devils wygrało indywidualnie zaledwie trzy biegi. W Enea Falubazie komplet "oczek" wywalczył Rohan Tungate, a blisko tego byli jeszcze Krzysztof Buczkowski oraz wcześniej wspomniany Curzytek. Warto zaznaczyć, że większość seniorów miejscowych pojechała cztery gonitwy, ca także spowodowało, że tryumf był trochę mniejszy.
Relacja z tego meczu TUTAJ.
ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Krużyński, Lidsey i Dowhan