Zadanie wykonane - podsumowanie sezonu w wykonaniu Stali Gorzów
Mocne wejście w sezon
Gorzowianie zmagania rozpoczęli 9 kwietnia. Podejmowali wówczas drużynę Unibaxu Toruń, z którą kilka miesięcy wcześniej kończyli rozgrywki. Inauguracyjny mecz zakończył się niemal tak samo, jak potyczka z września, która praktycznie przesądziła o brązowym medalu dla Stali. Wśród gorzowian słabiej spisał się jedynie Krzysztof Kasprzak, a na lidera drużyny powoli klarował się zdobywca kompletu punktów, Niels Kristian Iversen. Duńczyk potwierdził swoją formę w kolejnym spotkaniu z PGE Marmą Rzeszów, lecz liderem Stali w tym meczu był Kasprzak, który zrehabilitował się za pojedynek z Unibaxem. Kibiców martwiła jednak słaba postawa Tomasza Golloba, który zdobył trzy punkty i miał problem z nawiązaniem walki z... Łukaszem Sówką.
Pierwszy wyjazd podopieczni Piotra Palucha zaliczyli dopiero 3 maja, do Wrocławia, gdzie z problemami pokonali Betard Spartę. Jedynym zawodnikiem, który ciągnął wynik żółto-niebieskich był ten, który kilkanaście dni wcześniej zawiódł. Czternaście punktów Golloba przyczyniło się do czteropunktowego triumfu Stali we Wrocławiu. - Nie można jeszcze oceniać potencjału zawodników i drużyn. Co niektórzy już zaczęli Golloba skreślać, a gdyby nie Tomek, to Gorzów by w tym meczu poległ - mówił dwa dni później, podczas finału Złotego Kasku, Stanisław Chomski, były trener żółto-niebieskich. Następnego dnia Stal pojechała do Częstochowy, gdzie odjechała najlepszy mecz wyjazdowy w całym sezonie. Po pięciu wyścigach gorzowianie prowadzili bowiem 25:5, a po jedenastu 46:20. Klasą w tym spotkaniu byli młodzi - Michael Jepsen Jensen i Bartosz Zmarzlik. Dobrze pojechał też krytykowany przez wielu Gollob.
W tym momencie nie można było powiedzieć, że motorem napędowym gorzowskiej ekipy jest lider. Teoretycznie był nim Iversen, który w całej Enea Ekstralidze ustępował tylko niesamowitemu Nickiemu Pedersenowi. Prawdą był jednak fakt, że cała szósta zawodników Stali uzupełniała się nawzajem, a największą bronią była para tworzona przez wspomnianego już Iversena i Mateja Zagara. Na słabszego u siebie Golloba znalazły się punkty innych zawodników, których z kolei sam Gollob uzupełniał na wyjazdach.
-
Paweł P Zgłoś komentarzZadanie i owszem wykonane,kolejne zaś zadania do wykonania jeszcze pozostają....Dla wszystkich sympatyków lubuskiego i ogólnoświatowego speedwaya udanego roku...:)
-
JACHO757 Zgłoś komentarzza dwa lata zgadzam sie 2 liga ale tez najpiekniejszy stadion wniej
-
Hampel7 Zgłoś komentarzZMARZLIKA.Pozdro.
-
STALOWY KABANOS Zgłoś komentarzZa 2 lata w 2 lidze staleczka będzie jednym z faworytów.
-
JACHO757 Zgłoś komentarzkobylki panu nie wykonai bo mialo byc zloto
-
JACHO757 Zgłoś komentarzjak wykonane ,mialo byc zloto
-
Fan z Bydg Zgłoś komentarzNo nie wiem czy Stal spełniła oczekiwania? ile milionów zostało przez ostanie lata wpompowanych w drużynę dużo a ile jest złotych medali zero.
-
slaw byd Zgłoś komentarzja p....... jak mnie glowa n.........szczwsliwego 2013!!!!!wszystkim ,nawet Gorzowiakom:)
-
hmm Zgłoś komentarzhaha CALA POLSKA Z WAS SIE SMIEJE!!
-
speedway dragon Zgłoś komentarzPech tego zawodnika sprawił,że Stal nie zdobyła mistrzostwa. Polecam oglądnięcie tego filmiku.
-
Tomek Tarnów Zgłoś komentarzSkład okazał się mistrzowski---tylko Paluch wam to zawalił z kretesem-każda osoba z waszym składem zdobyłaby mistrzostwo---wywalcie go bo w tym roku spadniecie
-
Sorel Zgłoś komentarztak, srebro to sukces biorąc pod uwagę dyspozycję rywali i własny potencjał: wielka szansa na złoto została zmarnowana
-
kasia_sg Zgłoś komentarzw roku ubiegłym. Na co będzie stać obecną ekipę przekonamy się dopiero po kilku meczach nowego sezonu :) Staleczko, powodzenia i do zobaczenia w kwietniu na Jancarzu :D