Mistrzowski maraton Falubazu
Piotr Protasiewicz - 2,058 (śr. bieg.)
Nie ulega wątpliwości, że równie kluczową postacią jak Hampel czy Dudek, był Piotr Protasiewcz. To on jest w dalszym ciągu głową zielonogórskiego zespołu. Tegoroczny sukces nie byłby możliwy, gdyby nie obecność kapitana. Ani płuca, ani też nogi nie pracowałyby jak należy, gdyby nie wsparcie najważniejszego organu.
Tym, co zapewniał "Pepe", była przede wszystkim stabilność. Choć zdarzały mu się mecze, w których notował nie więcej niż sześć czy siedem punktów, nigdy nie schodził poniżej pewnego poziomu. W kluczowych momentach, jak za najlepszych lat, urastał natomiast do roli jednego z liderów zespołu.
Było tak chociażby na torze w Lesznie, gdzie dzięki punktom Dudka, Hampela i Protasiewicza, zielonogórzanie uratowali remis. Doświadczony kapitan zrobił co w jego mocy, by najwyższa forma przyszła na decydującą fazę sezonu. Pokazał to chociażby pierwszy mecz finałowy w Toruniu, gdzie zdobył dwanaście punktów, będąc tym samym najlepszym zawodnikiem swojego zespołu.
-
Henryk Zgłoś komentarzMożna tak to nazwać.Jednym słowem "Złoty maraton".Gratki za wytrwałość.
-
marioxxl74 Zgłoś komentarzJeszcze do niedawna podśmiewano się z PePe "panna Protasiewicz" teraz nic tylko nazwać cały Toruń "panny unipłaczki".
-
Kamil-Unibax Zgłoś komentarzzielonym stoliku to nie złoto! Każdy inny klub przełożyłby w takiej sytuacji spotkanie na wiosnę. Ale my się nie poddajemy, za rok rewanż, Unibax Toruń moralny mistrz Polski 2013 roku!
-
Wo Falubaz-Zastal Zgłoś komentarzNajważniejsze zadanie to zatrzymać Dudka, potem walka o Jonssona, ale priorytetem jest Dudek oby został, wrócą Adam i Sasza i w przyszłym roku znów walka o medale.
-
Mysz Polski FZ Zgłoś komentarzmusimy szukac do wzmocnienia skladu przez zime,wielkie dzieki dla trenera bo ma oko na wszystko a prezes dba pieknie o kase i menadzerke,widac jak warto miec fachowcow w swojej druzynie ,cos pieknego serce sie raduje a torunia mi naprawde szkoda ze ulegli szatanskiej pokusie i uciekli