Lider na półmetku SGP wcale nie musi być mistrzem. Ostatnio tylko Hancock to zrobił
Sezon 2013 zdominowany został przez kontuzje, więc tutaj akurat wszelkie analizy statystyczne dużego sensu i waloru porównawczego nie mają. Liderem na półmetku po zawodach w Gorzowie był Emil Sajfutdinow. Rosjanin prowadził z dorobkiem 84 punktów. Drugi był Tai Woffinden, który tracił do lidera 11 "oczek", a trzeci Chris Holder, mający na koncie 68 punktów. Tuż za tą czwórką czaił się późniejszy wicemistrz świata, Jarosław Hampel, który do lidera tracił 18 punktów, a do miejsca na podium zaledwie 2.
Sytuacja diametralnie zmieniła się w obliczu kontuzji Emila Sajfutdinowa, Chrisa Holdera, a później także Tomasza Golloba. Z mniej lub bardziej groźnymi urazami zmagał się również Tai Woffinden, który z pokiereszowanym obojczykiem dojechał do końca sezonu, zostając po raz pierwszy w karierze mistrzem świata. Brytyjczyk tytuł mistrzowski zapewnił sobie podczas ostatnich zawodów w Toruniu, przed którymi miał już dużą przewagę nad Jarosławem Hampelem.
Polak był czwarty na półmetku, a finiszował ostatecznie drugi, jadąc bez wątpienia najrówniejszy sezon w swojej karierze w Grand Prix. Pierwszy w historii medal IMŚ wywalczył Niels Kristian Iversen. Duńczyk po sześciu turniejach miał 60 punktów i był szósty. Ostatecznie sklasyfikowany został na trzecim miejscu z dorobkiem 132 "oczek".
-
sympatyk żu-żla Zgłoś komentarzmają nie wielką różnicę punktową o tytuł,pozostali raczej będą chcieli poprawić swoją lokatę w tabeli.
-
marow77 Zgłoś komentarzGreg!!! Powodzenia i mistrza!!!
-
Robi Zgłoś komentarzco to znaczy ostatnio? czyli tylko 5 lat? bo już 2008 czy 2007 się nie liczy?